Zabieram, jedziemy dalej :-)

Włożony

W dobie Internetu quiz łatwy do rozwiązania - wiem, wiem, wypadałoby mieć autorów tych wierszy w małym palcu, ale od lekcji polskiego w moim przypadku minęły już prawie dwie dekady... Co do kesza, to podpowiedź bardzo ułatwiła zadanie, a mugole nie byli zbyt uciążliwi. Zdołałem zmieścić też w środku coś jeszcze. Dzięki!
In: Geokret

Warunek challenge'a spełniłem chyba jeszcze w zeszłym roku, ale po skrytkę wybrałem się dopiero dziś. W drodze z pracy do domu zostawiłem auto niedaleko, wyszedłem po stromej i nieco błotnistej ścieżce, a potem przez łąkę do szlaku, gdzie szybko zlokalizowałem keszyk. To właściwie pierwszy challenge, który jednocześnie spełniłem i odnalazłem w terenie, jeśli nie liczyć pewnej zagadki Lady M. Dzięki!
In: PWG, Geokret

Jacka i Agatkę kojarzę z opowieści moich rodziców, i to niekoniecznie pochlebnych :) Quiz rozwiązałem wczoraj, chyba najbardziej zaskoczyła mnie liczba nakręconych odcinków. Podjęcie nastąpiło dziś po pracy - udało się zaparkować i przedrzeć przez chaszcze na kordy, gdzie skrytka grzecznie czekała. Dzięki!
In: PWG, Geokret

Zagadka rozwiązana praktycznie rzutem na taśmę, tuż przed wyjściem z pracy. Chwilę patrzyłem na oka niejednego zapewne proroka i do głowy przyszedł mi jedyny sposób rozwiązania, który okazał się słuszny, choć za pierwszym razem przyjąłem niewłaściwy system. W terenie, no cóż... Dzięki logom poprzedników wiedziałem, co mam poruszyć, następnie spod liści wygrzebałem zmiażdżone szczątki pudełka, w którym na szczęście logbook uchował się w całości. Potrzebna pilna wymiana pojrmnika i przemyślenie sposobu zamaskowania. Tym niemniej dziękuję za przystępną zagadkę i kesz. Pozdrawiam!

Bardzo smaczna była to zagadka, tak więc, siedząc dziś jeszcze w pracy, ani się obejrzałem, jak ją schrupałem... tzn. rozwiązałem. W terenie byłaby jeszcze smaczniejsza, gdyby wokół nie było tylu śmieci. Dzięki za przygotowanie sympatycznego kesza, pozdrawiam :)

Postanowiłem nie parkować na proponowanym miejscu, ale pod cmentarzem, skąd do kesza podreptałem pieszo, mijając nielicznych spacerowiczów. Podpowiedź do kesza lekko mnie zdezorientowała, bo o tej porze roku trudno mówić o jakichkolwiek kolorach, ale miejsce ukrycia pojemnika narzuca się samo. Ładne widoki, stąd można się przekonać, że Libiąż to całkiem malownicze miasto. Dzięki za skrytkę.
Out: certyfikacik
In: Wizytówka GC Party, Superzwierzaki

Analizowałem wczoraj wieczorem skrytki-zagadki świecące na mapie na tym osiedlu, ale póki co są dla mnie nierozwiązywalne, jednak po multaka z chęcią się wybrałem. Oczywiście nie doczytałem najpierw dokładnie, że latarnię mam znaleźć na zdjęciu, a nie gdzieś obok, więc zrobiłem niepotrzebne kółeczko wokół kordów ;) W końcu jednak zidentyfikowałem obiekt, o który chodzi, najpierw na zdjęciu, a potem, z pomocą Google Maps, także w terenie. Potem poszło sprawnie, finalne miejsce ukrycia wbrew początkowym obawom okazało się łatwo dostępne i intuicyjne. Dzięki za zabranie mnie na spacer po Flagówce, mam nadzieję jeszcze kiedyś tu zajrzeć po pozostałe kesze.
Out: certyfikacik
In: PWG
Discover: Geokret

Prosta, ale całkiem sprytna i zgrabna zagadka - rozgryzłem ją wczoraj wieczorem, dziś w drodze przez Libiąż wybrałem się po nią, zostawiwszy auto tam, gdzie kiedyś Karmati. Przyjemny spacer, na miejscu akurat stało i dyskutowało dwóch starszych rowerzystów, ale chyba speszyli się moją obecnością i wkrótce pojechali dalej, a ja mogłem w spokoju podziwiać zarówno zawartość skrytki jak i widoki. Dzięki!
Out: Geokret
In: TB, PWG, Superzwierzaki