Wczoraj zobaczyłem, że na mapie pojawiło się coś nowego, więc dzisiejszy trening biegowy poprowadzony tak, żeby chociaż symbolicznie o nowości zahaczyć. Tutaj miejsce ukrycia wytypowane już w biegu, poszło sprawnie.
Wczoraj zobaczyłem, że na mapie pojawiło się coś nowego, więc dzisiejszy trening biegowy poprowadzony tak, żeby chociaż symbolicznie o nowości zahaczyć. Tutaj bez telefonu trzeba zlokalizować właściwy słupek było trochę trudniej, ale za 3 egzemplarzem trafiłem na ten właściwy ;)
Urlop powoli się kończy, a że w tym roku wakacyjne plany nie wypaliły to trzeba się gdzieś ruszyć rowerem. Przy trwających igrzyskach ciężko znaleźć moment na jakiś wyjazd, ale dzisiaj znalazło się popołudniowe okienko na spontaniczną przejażdżkę w dobrze znanym kierunku. Na koniec dnia dobrze znane rozwiązanie. W planach było jeszcze objechanie paru innych miejsc, ale wskazania radaru opadów skutecznie zniechęciły do dalszej wycieczki i skłoniły do odwrotu w kierunku domu. Pewnie zahaczę innym razem ;)
Urlop powoli się kończy, a że w tym roku wakacyjne plany nie wypaliły to trzeba się gdzieś ruszyć rowerem. Przy trwających igrzyskach ciężko znaleźć moment na jakiś wyjazd, ale dzisiaj znalazło się popołudniowe okienko na spontaniczną przejażdżkę w dobrze znanym kierunku. Krótkie spojrzenie na miejsce ukrycia i intuicja podpowiedziała czego szukać. Wcześniej w tym roku podejmując kesza obok wiatraka przegapiłem tę drogę, żeby wrócić na ścieżkę i leciałem dalej w stronę Konotopu główną trasą ;)
Urlop powoli się kończy, a że w tym roku wakacyjne plany nie wypaliły to trzeba się gdzieś ruszyć rowerem. Przy trwających igrzyskach ciężko znaleźć moment na jakiś wyjazd, ale dzisiaj znalazło się popołudniowe okienko na spontaniczną przejażdżkę w dobrze znanym kierunku. Krótkie spojrzenie na miejsce ukrycia i intuicja podpowiedziała czego szukać. Wcześniej w tym roku podejmując kesza obok wiatraka przegapiłem tę drogę, żeby wrócić na ścieżkę i leciałem dalej w stronę Konotopu główną trasą ;)
Urlop powoli się kończy, a że w tym roku wakacyjne plany nie wypaliły to trzeba się gdzieś ruszyć rowerem. Przy trwających igrzyskach ciężko znaleźć moment na jakiś wyjazd, ale dzisiaj znalazło się popołudniowe okienko na spontaniczną przejażdżkę w dobrze znanym kierunku. Szybkie deja vu ;). Z keszem bez problemu, przy tego typu maskowania jeszcze takiego malucha nie widziałem.
Urlop powoli się kończy, a że w tym roku wakacyjne plany nie wypaliły to trzeba się gdzieś ruszyć rowerem. Przy trwających igrzyskach ciężko znaleźć moment na jakiś wyjazd, ale dzisiaj znalazło się popołudniowe okienko na spontaniczną przejażdżkę w dobrze znanym kierunku. Podobne maskowania już w paru miejscach widziałem, sam też mam przygotowane coś podobnego do posadzenia w terenie. Ten egzemplarz ładnie się ukrył, ale po chwili udało się wypatrzyć podejrzany element.
Urlop powoli się kończy, a że w tym roku wakacyjne plany nie wypaliły to trzeba się gdzieś ruszyć rowerem. Przy trwających igrzyskach ciężko znaleźć moment na jakiś wyjazd, ale dzisiaj znalazło się popołudniowe okienko na spontaniczną przejażdżkę w dobrze znanym kierunku. Podpowiedź trochę mnie w konia zrobiła, bo zdążyłem obmacać inny fragment zanim wypatrzyłem kesza ;)
Urlop powoli się kończy, a że w tym roku wakacyjne plany nie wypaliły to trzeba się gdzieś ruszyć rowerem. Przy trwających igrzyskach ciężko znaleźć moment na jakiś wyjazd, ale dzisiaj znalazło się popołudniowe okienko na spontaniczną przejażdżkę w dobrze znanym kierunku. Fajna lokalizacja tych domków - niby blisko głównej drogi, a jednak całkiem na uboczu - przy poprzednich przejazdach ścieżką nawet nie zwróciłem na nie uwagi. Sam kesz to klasyka w tej serii ;)
Urlop powoli się kończy, a że w tym roku wakacyjne plany nie wypaliły to trzeba się gdzieś ruszyć rowerem. Przy trwających igrzyskach ciężko znaleźć moment na jakiś wyjazd, ale dzisiaj znalazło się popołudniowe okienko na spontaniczną przejażdżkę w dobrze znanym kierunku. Na te mostki zwróciłem już uwagę przy poprzednich wizytach w okolicy. Ciekawe wykorzystanie podkładów. Pytanie czy takie korzystanie z przesyconych chemikaliami elementów infrastruktury kolejowej to na pewno dobry pomysł? Samo maskowanie znane i lubiane - poszło bez problemu.
Wczoraj zobaczyłem, że na mapie pojawiło się coś nowego, więc dzisiejszy trening biegowy poprowadzony tak, żeby chociaż symbolicznie o nowości zahaczyć. Tutaj miejsce ukrycia wytypowane już w biegu, poszło sprawnie.