Dziś nasza Drużyna wybrała się na Spacer po lesie. Warunki były wyborne. Mróz spowodował, że błota ani grama nie było i to słoneczko. Zaczęliśmy nie po bożemu bo od tyłu, ale cóż. Ale o mały włos a zaraz na początku wrócilibyśmy już do auta.
Idziemy sobie pod górkę i coś tam zza niej się wylania na drodze. Powalone drzewo? Nie, na duże. Żubr!? Skąd tu żubr? Proszę Olusię by podała mi aparat bo chciałem się temu przyrzec i w tym momencie jeden wielki kształt rozpadł się niespiesznie na mniejsze i uszedł w las. To było stado dzików. Trochę przestraszeni szliśmy do przodu, ale bezpodstawnie. Dziczki były na tyle kulturalne, że nie niepokoiły nas wiecej.
Fajnie ukryty magnetyk. Dziękujemy bardzo za trud włożony w przygotowanie tego szlaku.
Przepraszam za tak długie logi, jednak motywuje mnie do tego odznaka „The author”. Myślałem, że raz osiągniętej odznaki nie można stracić. Jednak się pomyliłem – trochę to nie fair :). Teraz muszę odzyskać swój diament i starać się go ponownie nie stracić. Jednak czasem trudno jest napisać długiego i treściwego loga, więc uciekam się do sprawdzonej metody „przedłużania” wpisów. Mam nadzieję, że autor kesza się za to nie obrazi.
TFTC! Drużyna Wiewiórki! Dziękujemy i pozdrawiamy.
Dziś nasza Drużyna wybrała się na Spacer po lesie. Warunki były wyborne. Mróz spowodował, że błota ani grama nie było i to słoneczko. Zaczęliśmy nie po bożemu bo od tyłu, ale cóż. Ale o mały włos a zaraz na początku wrócilibyśmy już do auta.
Idziemy sobie pod górkę i coś tam zza niej się wylania na drodze. Powalone drzewo? Nie, na duże. Żubr!? Skąd tu żubr? Proszę Olusię by podała mi aparat bo chciałem się temu przyrzec i w tym momencie jeden wielki kształt rozpadł się niespiesznie na mniejsze i uszedł w las. To było stado dzików. Trochę przestraszeni szliśmy do przodu, ale bezpodstawnie. Dziczki były na tyle kulturalne, że nie niepokoiły nas wiecej.
Fajnie ukryty magnetyk. Dziękujemy bardzo za trud włożony w przygotowanie tego szlaku.
Przepraszam za tak długie logi, jednak motywuje mnie do tego odznaka „The author”. Myślałem, że raz osiągniętej odznaki nie można stracić. Jednak się pomyliłem – trochę to nie fair :). Teraz muszę odzyskać swój diament i starać się go ponownie nie stracić. Jednak czasem trudno jest napisać długiego i treściwego loga, więc uciekam się do sprawdzonej metody „przedłużania” wpisów. Mam nadzieję, że autor kesza się za to nie obrazi.
TFTC! Drużyna Wiewiórki! Dziękujemy i pozdrawiamy.