Futrzasty brzuch będzie się tu czuł jak u siebie w domu.

Technicznie to był nie w tym keszu (nr 2), tylko w OP7F92 (nr 1). Pół roku futrzył się w lesie, może czas na przeprowadzkę :)

Znaleźliśmy też dość sprawnie.

Z pierszą poszło szybko :-)

W końcu trafił się bardzo fajny keszyk w bardzo fajnym miejscu.Choć oko wielkiego brata na nas zerka po drodze to jest to pierwszy Pomorski kesz którego podejmuję bez strachu o spalenie. I bez czajnik się jak złodziej.

Zabieram zagadkę a zostaje Mario i radiator

Szybko i sprawnie (raczej :$ )

Znaleziona w trakcie nieplanowano-dzikiego wypadu na Wolin z Super Króliczkiem.

Wczoraj na nim siedziałem. A naprzeciwko mnie siedziała starsza pani przeszywająca mnie srogim spojrzeniem.
Każdy by odpuścił.
Dziś nad ranem bez problemu. Babcia na szczęście poszła.

Nie pierwszy nasz taki. Więc podjęta sprawnie.

Spacerowo Super króliczkiem.

Widoczki zawsze są fajne. Niezależnie od tego czy patrzymy na góry, doliny, jeziora czy lasy. Byle by stać w odpowiednim miejscu.