Krety

Mroźne keszowanie w Poznaniu, które po opadach śniegu okazało się wyjątkowo kiepskim pomysłem.

Przed odjazdem udało się jeszcze złapać tego jednego keszyka. Maskowanie, mimo że to gotowiec ze sklepu, fajne (a jak na GC-owe standardy to nawet bardzo fajne :P), jak spełnię warunki to pewnie wrócę z favem. Miejsce skrajnie przypałowe, więc idealnie pasuje do tematu - na szczęście ja trafiłem tu już po zmroku, a i miałem plecak, żeby przymaskować nieco swe ruchy. Ciekawe czy keszyk będzie żył równie długo co nieodległy, chyba jeszcze bardziej przypałowy kesz z OC? Warunków jeszcze nie spełniam, więc skrzyneczka dołącza do listy poznańskich challengy, które sobie czekają na ich wypełnienie - przy czym jest chyba jedyną, w której szansa na to w najbliższej przyszłości jest całkiem realna, bo aż tak dużo już nie brakuje, a akurat ten atrybut będzie się zbierał sam "przy okazji" ;)

Marcinmo dzięki za kesza.

Mroźne keszowanie w Poznaniu, które po opadach śniegu okazało się wyjątkowo kiepskim pomysłem.

Tu kiedyś przy podobnej pogodzie zaliczyłem DNF'a, bo kesza nie było. Teraz wrócił na miejsce, więc i ja uzupełniłem brak. Po wpisie domaskowałem, bo mocno rzucał się w oczy. Nic dziwnego, że GC-owe kesze tak często giną jak znalazcom nie chce się nawet włożyć minimum wysiłku, żeby zadbać o bezpieczeństwo kesza...

valentin02 dzięki za kesza.

Mroźne keszowanie w Poznaniu, które po opadach śniegu okazało się wyjątkowo kiepskim pomysłem.

Szybka i bezproblemowa akcja, wszystko na miejscu. Park to chyba trochę za duże słowo ;)

valentin02 dzięki za kesza.

Mroźne keszowanie w Poznaniu, które po opadach śniegu okazało się wyjątkowo kiepskim pomysłem.

Tu kiedyś przy podobnej pogodzie zaliczyłem DNF'a, bo keszyk, co potwierdził wówczas autor, przemieścił się w inną kryjówkę, a ja dość szybko dałem sobie spokój z macaniem lodowatej lokomotywki. Teraz wszystko na miejscu, a skrzyneczka ujawniła się przy pierwszym macnięciu. Obiekt fajny, szkoda tylko, że tak sobie powoli rdzewieje - trochę dziwne, że w tak turystycznej miejscówce go zaniedbano.

Vendredo dzięki za kesza.

Mroźne keszowanie w Poznaniu, które po opadach śniegu okazało się wyjątkowo kiepskim pomysłem.

Znaleziona reaktywacja bamby i Serengeti. Dobrze, że jest opis, bo inaczej ciężko byłoby się domyślić, że keszyk ma przedstawiać bramę ;)

tat11 dzięki za kesza.

Mroźne keszowanie w Poznaniu, które po opadach śniegu okazało się wyjątkowo kiepskim pomysłem.

Miejsce ukrycia to bardzo fajny detal z przeszłości, dobrze że takie elementy się zachowują. Keszyk, ja pisał poprzednik, nie jest już magnetyczny, więc leży sobie na widoku - chyba kompletnie nikt tu nie przechodzi obok, że jeszcze nie dostał nóg, ale mimo wszystko lepiej go zaserwisować i wymienić magnes zanim pojemnik zniknie.

Zuza007 dzięki za kesza.

Mroźne keszowanie w Poznaniu, które po opadach śniegu okazało się wyjątkowo kiepskim pomysłem.

Połączenie warunków z tłumem ludzi sprawiło, że większość keszy w okolicy trzeba było odpuścić, ale parę położonych bardziej na uboczu w międzyczasie do robienia laba udało się znaleźć.

Okazała kolekcja butelek obok, ale keszyk na szczęście wciąż na miejscu.

Pidgor-Team dzięki za kesza.

Mroźne keszowanie w Poznaniu, które po opadach śniegu okazało się wyjątkowo kiepskim pomysłem.

Połączenie warunków z tłumem ludzi sprawiło, że większość keszy w okolicy trzeba było odpuścić, ale parę położonych bardziej na uboczu w międzyczasie do robienia laba udało się znaleźć.

Piękny detal, wywołał uśmiech na twarzy :P. Keszyk taki bardzo w GC-owym stylu, ale ważne, że jest na miejscu, cały i zdrowy

Pidgor-Team dzięki za kesza.

Mroźne keszowanie w Poznaniu, które po opadach śniegu okazało się wyjątkowo kiepskim pomysłem.

Połączenie warunków z tłumem ludzi sprawiło, że większość keszy w okolicy trzeba było odpuścić, ale parę położonych bardziej na uboczu w międzyczasie do robienia laba udało się znaleźć.

Warunki nie ułatwiały poszukiwań, a droga obok w fatalnym stanie, ale jakoś się udało. Keszyk na miejscu, ale bez wymiany logbooka się nie obejdzie, bo, jak pisze poprzednik, niewiele z niego zostało.

Pidgor-Team dzięki za kesza.