15:50
Po virtualu Gamapali powróciłem do domu. Spojrzałem na mapę skrzynek i zobaczyłem nową ikonkę letterboxa. Przeczytałem szybko opis i dowiedziałem się że kesz jest dziś dostępny do 16, a było za dwadzieścia. Powiem szczerze, że to był chyba najszybciej zdobyty przeze mnie kesz. O 15:40 wyszedłem z domu, o 15:45 byłem na kordach początkowych, a o 15:50 na finale, gdzie ze spokojem mogłem zalogować {FTF} - a. Tam znalazłem wspaniałą skrzynkę i świetnie wyposażone pojemniki, w których oprócz pięknej pieczątki znajduje się mnóstwo fantów na wymianę. Wielkie brawa dla założycieli za super wykonanie!
FAV gwarantowany :) (kiedyś...).
TFTC!!!
Jako że skrzynka jest już miesiąc niedostępna, musiałem ją reaktywować. Niestety na razie bez skrzyni i kodu, gdyż poprzednie nie wytrzymały warunków atmosferycznych. Postaram się coś jeszcze wymyślić. Obecnie kod do otwarcia nie jest wymagany. Zapraszam.
Bardzo dziękuję wszystkim za przybycie. Nie spodziewałem się, że zjawi się aż tyle osób (naliczyłem 18 nicków i ponad 20 osób). Fajnie, że niektórzy podzielili się co się u nich działo w wakacje :). Pozdrawiam wszystkich obecnych!
Cóż to był za kesz!
Robiłem go na 2 razy. Pierwszy raz udało nam (mi i Marcelemu) się podjąć 3 etapy. Niestety padł nam telefon z dostępem do internetu i nie mogliśmy odnaleźć odpowiedniego szyfru. Odpuściliśmy więc do następnego razu. Przyznam szczerze, że dość długo zajęło mi odnalezienie szyfru, ale po około 2 tygodniach miałem już kordy etapu 4. Dzisiaj (piątek 29.09) wybrałem się z kolegą na rowery i dokończenie tego mulciaka. Podejmowanie i rozszyfrowywanie poszczególnych etapów szło dość sprawnie, bo w końcu co dwie głowy, to nie jedna. Kiedy udaliśmy się na finał było już praktycznie ciemno. Zlokalizowaliśmy pojemnik i wdrapałem się na drzewo. Niestety przy odkręcaniu kesza chyba za mocno szarpnąłem i urwałem gałąź z keszem - szczegóły w wiadomości prywatnej do założyciela.
Generalnie zdobywanie tego mulciaka było w moim przypadku mocno brawurowe, bo nie posiadam "keszerskiej" drabiny i podejmowanie poszczególnych etapów polegało na podciąganiu po drzewie (szkoda, że w atrybutach nie ma informacji o potrzebnych narzędziach czy sprzęcie do wspinaczki ). Jednak konieczna jest drabina, bo skrzynki są wysoko na drzewach bez gałęzi.
Po zdobyciu kesza wróciłem do domu i padłem ze zmęczenia, bo to w końcu była prawdziwa terenowa masakra.
Podsumowując:
Świetne multi, jedno z moich ulubionych ze względu da wspinaczki drzewne i fajne zadania. Oprócz tego nauczyłem się wspinać na drzewa bez gałęzi. Bardzo polecam - nikt się nie zawiedzie!
Wielkie TFTC!
Jest! Udało się. Jak dla mnie zagadka bardzo trudna, więc musi być 5. Próbowałem i próbowałem, i nic. W końcu zaczerpnałem się pomocy od wcześniejszych znalazców. To co się dowiedziałem, to było coś co zupełnie nie przyszło mi do głowy! Potem w 2 minuty miałem już kordy finałowe. Muszę przyznać, że pomysł na zagadkę, jak i finał świetny. Zdecydowanie polecam i dam kiedyś FAV'a.
TFTC!
Suuper skrzynka! Logowanie z prawie rocznym opóźnieniem (ze względu na brak konta premium) - znaleziony razem z Venturinurkiem i Spryciarzem po mega evencie Geocaching Party 2017,
TFTC + FP!
15:50
Po virtualu Gamapali powróciłem do domu. Spojrzałem na mapę skrzynek i zobaczyłem nową ikonkę letterboxa. Przeczytałem szybko opis i dowiedziałem się że kesz jest dziś dostępny do 16, a było za dwadzieścia. Powiem szczerze, że to był chyba najszybciej zdobyty przeze mnie kesz. O 15:40 wyszedłem z domu, o 15:45 byłem na kordach początkowych, a o 15:50 na finale, gdzie ze spokojem mogłem zalogować {FTF} - a. Tam znalazłem wspaniałą skrzynkę i świetnie wyposażone pojemniki, w których oprócz pięknej pieczątki znajduje się mnóstwo fantów na wymianę. Wielkie brawa dla założycieli za super wykonanie!
FAV gwarantowany :) (kiedyś...).
TFTC!!!