Jagna jest teraz do złapania "suchą stopą" - o ile uda się utrzymać równowagę ;-) Jak jej bobry nie zeżrą, to powinna się zadomowić na dłużej.
Dzięki za reaktywację.
Mroźna zima chyba na dobre utknęła na Syberii, ale lekki nocny minus i ładna pogoda w dzień zachęciły do poszukiwań. Pomimo dość sprzyjających warunków kesz nie poddał się łatwo - przedzieranie się przez chęchy bobrowymi ścieżkami kosztowało sporo wysiłku. Udało się natomiast przejść tam i z powrotem suchą stopą. Mam wrażenie, że z przeciwnej strony byłoby dużo łatwiej.
Kesz znaleziony w dobrym stanie zgodnie z opisem, chociaż ze zdjec widać, ze budynku z czasem ubywa i niedługo pojemnik może leżeć na widoku.
Ogólnie fajna skrzynka w ciekawym miejscu wartym odwiedzenia. Dzięki
Keszyk zamierzony szybko i sprawnie, ale wpis mocno utrudniony - logbook pełny i mokry.
Tftc