Reaktywacja Damiana znaleziona lekko: lekko nie na kordach i lekko nieintuicyjnie. Do tego brak zasięgu uniemożliwiał odświeżenie mapy i telefon do przyjaciela. Ale w końcu się udało znaleźć tuż przed zagęszczeniem lokalsów z powodu rozpoczynającego się pogrzebu.
T4TC
Kesz namierzony bez problemu, ale w środku papka. Udało się wydobyć, trochę osuszyć, wpisać i zwinąć z powrotem na zapałce. Ale obawiam się, że mógł to być ostatni wpis w tym logbooku - wymiana niezbędna.
Dzięki za pokazanie miejsca.
Trudno uwierzyć, ale ten śmieć nadal tam leży... i wygląda jak śmieć.
Opis jest nieprecyzyjny, bo kesz jest dostępny tylko od strony ogrodzonego, zamykanego parkingu należącego do działek. A poza tym 101% tego co opisał Pawelec (ten 1% w bonusie za smród zjełczłego oleju po otwarciu pojemnika - umyć słoika się nie dało?)
Miejsce faktycznie mocno odludne i nieoznaczone w terenie - gdyby nie kesz, pewnie bym tu nie trafił.
Przy rewelacyjnej pogodzie kesz poddał się dość szybko, chociaż kordy wskazywały inny podobny obiekt.
Dzięki za pokazanie miejsca.
Po dojściu na miejsce zastanawiałem się, czy nie wrócić do keszowozu po kask. Ale wysłałem smsa, żeby wiedzieli gdzie mnie szukać i ryzyk-fizyk.
Miejsce na uboczu, a budynek musiał być dość ładny w czasach swietności - co oni tu wy/u-prawiali?
T4TC
Wypadałoby mieć jakąś nadzieję na reaktywację linii kolejowej, ale pewnie prędzej lotnisko tu zbudują niż puszczą pociągi...
Tak, wiem, oby mi kaktus wyrósł ;-)
T4TC
Reaktywacja Damiana znaleziona lekko: lekko nie na kordach i lekko nieintuicyjnie. Do tego brak zasięgu uniemożliwiał odświeżenie mapy i telefon do przyjaciela. Ale w końcu się udało znaleźć tuż przed zagęszczeniem lokalsów z powodu rozpoczynającego się pogrzebu.
T4TC