Popołudniowy spacer na ciąg dalszy Homera, 28 stopni w cieniu, rowerzystów na trasie mało. Powoli zbliżam się do końca. Tftc

Popołudniowy spacer na ciąg dalszy Homera, 28 stopni w cieniu, rowerzystów na trasie mało. Powoli zbliżam się do końca. Tftc

Popołudniowy spacer na ciąg dalszy Homera, 28 stopni w cieniu, rowerzystów na trasie mało. Powoli zbliżam się do końca. Tftc

Popołudniowy spacer na ciąg dalszy Homera, 28 stopni w cieniu, rowerzystów na trasie mało. Powoli zbliżam się do końca. Tftc

Popołudniowy spacer na ciąg dalszy Homera, 28 stopni w cieniu, rowerzystów na trasie mało. Powoli zbliżam się do końca. Tftc

Popołudniowy spacer na ciąg dalszy Homera, 28 stopni w cieniu, rowerzystów na trasie mało. Powoli zbliżam się do końca. Tftc

Tutaj szybciutko do celu, otwarcie pojemnika okazało się bardziej czasochłonne niż wytypowanie miejsca. :)

Miejsce malownicze, zwłaszcza w pogodny dzień, w pobliżu się ambonka usytuowała. Zwierza nie napotkano. :(

Jak zwykle okazuje się, że wcale nie trzeba iść na azymut przez pokrzywy, gdy do kesza prowadzi jednak ścieżynka :) Trutniowisko obejrzane, tym razem od tyłu, poprzednim razem na terenie był festyn i można było wejść zerknąć prawilnie.

Tutaj zgodnie z poprzednikami - od razu do finału. W tygodniu raczej mało ruchliwie, więc i pomedytować przy keszu można spokojnie.