Ależ tu tłoczno wieczorową porą
Ekipa imprezuje w pobliżu, na kordach resztki woreczków, zakrętek...przekopałem niemalże wszystko. Urocze Miejsce!
Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)

Szukam spojlera, szukam. JEST!
No ale gdzie kesz?
Dzwonię do Założycieli..."spoko reaktywuj"!
Szykuję pudełko, kopię dziurę... coś twardego...kurcze...to ORYGINAŁ!
Nie dość że calutki suchy, to jeszcze certa oryginalnego znalazłem:)
Rewelacja:)
Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)

Finał w oryginalnym opakowaniu ciągle na miejscu i do tego suchutki.
Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)

Chwilkę musiałem podreptać po poszyciu pełnym mrówek:)
A kesz widoczny z kilometra;)
Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)

Rowerowy wypad z serii: "Lasy Lublinieckie";)

Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)

Przejazdem nie wypadało nie złapać;)
Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)

Wracam po ponad roku i...keszyk w łapce. Bardzo Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)

Prosty a ciekawy patencik;) Tylko woda nieładnie już pachnie;););
Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)

Miejsce i historia...bardzo, bardzo dziękuję!!

Po zmacaniu miliona bezsensownych miejsc, kesz w klasycznym miejscu. Ehhh... a mówili żeby od najprostszych rzeczy zaczynać!Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)