w skrzynce KAPLICA NAMASZCZANIA PANA JEZUSA (autom. log oc.pl)

Pół godziny macania i fotospojlery Wróbla pomogły:)

Taki mały rozchodniaczek w oczekiwaniu na Mhonar!
Nie wiem co to kolor groszkowy, więc co to zielony;)

Nic nie szczekało, nikt nie pogonił. Może dlatego że noc i że za leje cholernie?!

Nepomucek odwiedzony:)

Gołąbeczków nie zlokalizowałem:(
Keszyk za to był:)

I nawet pociąg było słychać;) #7405

Zdobycie tego kesza dedykuję koledze Mhonarowi:) Takie multaki się zakłada, a nie jakieś Hydrotechniki! ;)

Lokalsi to tu fajnie mają. Można poćwiczyć wyścigi, pouczyć się jazdy rowerowej nieopodal.

Łapki pobrudziłem, ale kesz znaleziony. Ulewny deszcz nie ułatwia zadania:)