Gołąbeczków nie zlokalizowałem:(
Keszyk za to był:)

I nawet pociąg było słychać;) #7405

Zdobycie tego kesza dedykuję koledze Mhonarowi:) Takie multaki się zakłada, a nie jakieś Hydrotechniki! ;)

Lokalsi to tu fajnie mają. Można poćwiczyć wyścigi, pouczyć się jazdy rowerowej nieopodal.

Łapki pobrudziłem, ale kesz znaleziony. Ulewny deszcz nie ułatwia zadania:)

Gdzie on tam się schował?!;)

W pierwszym momencie blady strach padł na mnie gdy zobaczyłem na ścianie kibolskie bazgroły. Mysza i kesz na miejscu;)

Kochłowice to zdecydowanie najładniejsze oblicze Rudy Śląskiej:)

Jaki ładny mural;)

Ale żeby kesza robić tam gdzie nie da się driveinowo podjąć?! ;);)
Dziś jeszcze nie marudziłem...Bartek wybaczy;)