Open source item tracking for all geocaching platforms

GK type icon LISEK ŁAKOMCZUSZEK (Traditional) by rumcajs
Reference number
GK102B5
Total distance
90086 km
Places visited
1075
Born
6 years ago
Country track
(10) → (2) → (1) → (48) → (1) → (14) → (1) → (17) → (5) → (33) → (1) → (1) → (1) → (10) → (1) → (56) → (4) → (98) → (1) → (113) → (1) → (183) → (2) → (21) → (3) → (11) → (1) → (16) → (1) → (3) → (1) → (26) → (1) → (71) → (1) → (15) → (26) → (6) → (1) → (45) → (5) → (121) → (1) → (14) → (1) → (3) → (1) → (12) → (1) → (5) → (1) → (25) → (1) → (63) → (1) → (2) → (1) → (1) → (1) → (2) → (16) → (1) → (55) → (1) → (34)
Mission

wyrusza na łowy ,czy jest ktoś kto go zabierze do lasu ?

Found it? Log it!
Map

Caption: [Red flag] = start [Yellow flag] = trip points [Green flag] = recently seen


1587 km
2 years ago / A walon

3 października 2020 15:50 (zaległy wpis)
Też tu byłem dwa lata temu. Wówczas dojechałem wieczorem, podczas zakończenia mszy. Kiedy ludzie się rozeszli i ruszyłem na poszukiwania, z cerkwi wyszedł ksiądz, zamknął drzwi na klucz i wyraźnie czekał, aż opuszczę teren cerkwi. Rozmowa wyraźnie nie chciała się nawiązać więc odpuściłem. Dziś w cerkwi dwie kobiety przygotowywały jakąś uroczystość, to zajrzałem do  środka. Na uwagę, że wnętrze wygląda w miarę współcześnie, wyjaśniła, że to po odnowie kościoła, po tym, jak był do pocz. l. 70-tych używany jako magazyn nawozów. I dorzuciła jeszcze historię o nielegalnym przeniesieniu za PRL-u kościoła do Jureczkowej. Ona wtedy niosła jakieś drobne wyposażenie, chłopi wozami przewozili elementy konstrukcyjne i... w jedną noc kościół postawili. Trudno oponować komuś, kto brał w tym udział, ale rozebrać obiekt w jednym miejscu i postawić w drugim... . To pewnie tak symbolicznie... . Gdzieś przyplątała mi się sprawa policjanta, który zapowiedział, że po jego trupie ludzie kościół przeniosą, że miał w noc przeniesienia zginąć w akcji przeciw "bandytom" - tej historii kobieta nie potwierdziła, to musiał by inny kościół. 
A keszu? Drive-in. Dobrze się ma.
TFTCk

18 km
2 years ago / A walon

Przy okazji:

  • wizyty w piekarni rodziny Hatziparaskos, gdzie tradycyjnie, ręcznie wyrabiają ciasto philo (ok. 90-letni senior rodu, ubrany w krótkie spodenki (SANEPID by dostał zawału przepisów), rozciąga 0,5 m krążek ciasta do wielkości 3 m; ok. 300-400 m od parku, w stronę portu, ul. Verdadu
  • w drodze do wąwozu Patsoss: genialny.
    TFTC
316 km
2 years ago / A walon

Na podstawie wskazań GPSa i lokalizatora (o ile w takim miejscu można im wierzyć) oraz przebiegu fragmentu barierki ochronnej zachowanej przy pozostałych resztkach starej drogi można wywnioskować, że teren wokół kesza został splantowany i postawiona została na nim kilkumetrowa, betonowa ściana oporowa dla nowej drogi. W pobliżu nie zachowały się żadne większe głazy.
Sugeruję zarchiwizowanie skrzynki lub wyrażenie zgody na reaktywację przez kolejnego keszera, który tu zawita.
TFSTP

1538 km
2 years ago / A walon

Odwiedziłem to miejsce wraz z Polakiem, który mieszka w Atenach. Jak on przeorał zarośla ze spoilera! Na wszelki wypadek zrobiłem podejście od drugiej strony (trochę ekwilibrystyki było). I nic. Porównując spoiler ze stanem zastanym: ubyło sporo suchych liści - ktoś tu sprzątał, a przy okazji i kesza usunął.
Gdyby ktoś chciał zrobić reaktywację, sugeruję miejsce od drugiej strony bramki, powyżej schodów - tam też jest obiekt z podpowiedzi, a to dlatego, że aktualne miejsce jest zbyt na widoku - z jednej strony turyści na punkcie widokowym, z drugiej: kelnerzy i goście restauracji. Co prawda, nikt nie zwracał uwagi na "dwóch małpów" zwisających 1,5 m nad schodami, no poza jedną młodą parą, która wyciągnęła GPSa i rzuciła hasło "geocaching?". Ale oni byli z GC.
Skończyliśmy już po ciemku. A jaki był widok na Akropol, wzgórze Filopatosa, całe Ateny, aż po Pireus. Jak z bajki.
TFTSTP

31 km
2 years ago / A walon

09.10.2021
To którędy jest wejście?!!!

31.10.2021 #LadyMoon
To tak było wcześniej. A może jednak wejście nie było w międzyczasie zamurowane?!

115 km
2 years ago / A walon

18 września 2021 11:12
Kesz znaleziony. To tyle na dzisiaj.
TFTC

17 grudnia 2021 07:59
Dużo więcej czasu zajęło znalezienie wszystkich kamieni z rytami niż samego kesza; niektóre ujawiły się dopiero w drodze do kesza "W cieniu kamiennej ławki". W sumie, przydałyby się kordy kamieni z rytami. 
Kamień z datą "1913." to najprawdopodobniej kamień drogowy określający rok budowy drogi leśnej, przy której stoi. Kamienie-drogowskazy można powiązać z Towarzystwem Karkonoskim (Riesengebirgsverein, w skrócie RGV) - niemiecką organizacją turystyczną działającą w l. 1880–1945 na terenie Karkonoszy, Gór Izerskich, Gór Kaczawskich i Rudaw Janowickich, ale bez sprawdzenia w źródłach nie ma do końca pewności - jest tu zachowanych zaskakująco dużo różnych kamiennych obiektów; kamienna ławka, obelisk z rytem korony - a może właściciel okolicznych ziem, powiązany z dworem cesarskim, zorganizował ścieżki spacerowe dla siebie i swoich gości? Gdzie się nie zajrzy, można znaleźć coś pamiętające czasy pruskie; gdyby to była nasza historia, możnaby założyć mały skansen "Początki turystyki...".
A w dodatku tłumy podgrzybków ujawniły się dookoła; szkoda, że doszcz padał ostatnio przez kilka dni.

2 years ago / A walon

Nie wiem, gdzie cię dorwałem; na pewno nie w "Fjordek Stracony - OP4B54", którego nie zdobywałem.
Dokonuję wpisu symbolicznego (jak Electric Cube) by móc dalej logować twoje wojaże. W 2020 r. zaczęły się moje problemy z dostępem do serwisu geokretów - teraz będzie kupa porządkowania.

124 km
3 years ago / A walon

26 marca 2021 08:21 === porządkowanie wpisów kretów
Dwie lekkie zmyłki, w tym jedna zielona, ale co ma wisieć - nie odleci. A logbook to trzeba "z kopa". W sumie, póki nie rozgości się wiosna, to można tu poczuć się jak na patelni.
Gdzieś z okolicy słychać "tokujące" żurawie.
TFTC

30 kwietnia 2021
A jednak keszu odleciał, w ramach porządków wiosennych. Co do samej idei MOP-owskich keszy, dla kogoś kto unika autostrad i dróg szybkiego ruchu jak ognia - trudno ją jakoś "przyswoić", a temat: "po dwóch stronach drogi" tym bardziej niełatwy, że tu po drugiej stronie jest kolejny kesz, z dojazdem bynajmniej nieoczywistym. Przez chwilę był nawet pomysł by przeskoczyć na piechotę, ... i być może ten kesz byłby ostatnim.

193 km
3 years ago / A walon

Mhonar, wielkie dzięki za serwis. Jak keszu mógł załapać wodę - nie mam pojęcia - jakaś anomalia, a nie złudzenie :).

335 km
3 years ago / A walon

zaległe logowanie kesza

07 listopada 2020 11:49
Z keszem nie tak trudno jak się podejdzie do sprawy od ogona.

Niezła historia; tyle lat ten żołnierz musiał przeżyć, by tuż przed śmiercią zostać uhonorowanym za wypełnienie rozkazu - tak długo, że zapomniał nazwiska drugiego żołnierza z akcji wysadzania mostu. A jakie było znaczenie militarne jego bohaterskiego czynu? Żadne! Wysadzenie mostu miało opóźnić ruchy wojsk niemieckich, by w ciągu kilku dni sprzymierzeńcy Polski uderzyli na Niemcy od zachodu. Tak, uderzli... prawie po pięciu latach, jak wojna zbliżała się ku końcowi. Największe emocje wzbudziło zdjęcie niemieckich żołnierzy przechodzących po prowizorycznej kładce zbudowanej przy zniszczonym moście.

Jeszcze wizyta na lokalnym bazarze. Raczej nie ten asortyment, produkty rolne w zbyt dużych opakowaniach; choć ceny raczej nie zawyżane to jednak jakby inny świat.
TFTF