Tu mnie jeszcze nie było. Reklamówka stała na wierzchu. Nędza, pękniete pudełko, jakieś syficzne fanty.... Zrobiłem co mogłem... Jakoś spakowałem te logbooki... Pozdrawiam.
Przewinęli się Leśni robiąc kipisz w drzewostanie, więc trochę to trwało. Na szczęście nie ruszają dębów... Kesz był niewiele przymaskowany. Dzięki i pozdrawiam.
Dawno nie keszowałem, a tu proszę... FTF. No i nie Góra Rogi tylko Dąbrowskiego? Pozdrawiam.