Open source item tracking for all geocaching platforms

Reference number
GKDD73
Total distance
13636 km
Places visited
783
Born
8 years ago
Country track
(110) → (67) → (5) → (93) → (26) → (13) → (2) → (128) → (54) → (1) → (1) → (15) → (78) → (2) → (9) → (2) → (9) → (7) → (83) → (5) → (90)
Mission

Pojemność: 2500 Koniki: 184 Prędkość max: 180

Found it? Log it!
Map

Caption: [Red flag] = start [Yellow flag] = trip points [Green flag] = recently seen


279 km
9 months ago / krogulec

Znaleziono

9 months ago / krogulec

.

1 year ago / huculP

Nie wiem jak się to stało ale znaleziono mnie w Bieszczadach. Stąd ruszam znowu w podróż.

47 km
7 years ago / janzow

Obszerny garaż:)

7 years ago / janzow

Jedziesz dalej:)

48 km
7 years ago / WRÓBEL.
78 km
7 years ago / WRÓBEL.

Przypadkowym zrządzeniem losu znalazłem się na dworcu w Katowicach. Po raz pierwszy z resztą po jego remoncie.
Podchodząc do wieży dostrzegłem znak o braku przejścia. Myślę sobie "no ładnie jak jest pod wieżą to mnie tu zaraz SOK-iści przeczągają" , ale nie było tak źle.
Mikrus znaleziony, ale tego zbitka papierków nie dałem rady wyłuskać mam wprawdzie fotki, ale wolę nie publikować. Za to zdjęcie wieży wkleję ????
Też zgłoszę konieczność serwisu. Może następny poszukiwacz zwróci na to uwagę i profilaktycznie zabierze że sobą logbook zastępczy

67 km
7 years ago / WRÓBEL.

Sarna złowiona. Tutaj to dopiero na miejscu człowiek sobie uświadamia że trzeba przejść kawał drogi :-) Zdobywając kesza kiedy ma się ograniczony czas nogi mogą rozboleć nawet jeśli kawałek podjedzie się autem. Zakazu wjazdu do lasu wprawdzie nie zauważyłem ale wolałem odpuścić.
Miejscówka fajna ale wydaje mi się że raczej dla miejscowych i czasem zagubionych grzybiarzy bo jest na tyle daleko oddalona od głównego duktu (i tak schowana )że raczej wątpię by z premedytacją podjechał tutaj ktoś inny niż keszer. Ja ją dodaje do miejsc na potencjalny piknik ;-)

66 km
7 years ago / WRÓBEL.

Zabrałem kreta dołożyłem dwie blaszki i trzy krety.

14 km
7 years ago / WRÓBEL.

Wpadłem tu na chwilę z nadzieją że spotkam to jeszcze swojego kapitana. Niestety nie było mi to dane stąd pytanie kto pomoże bohaterowi :-). Kesz przyprawił mnie o zawrót głowy i małe dejavu. Muszę przyznać że ojciec założyciel świetnie zna swój teren. Pozdrawiam serdecznie i lecę dalej