Dawno mnie nie bylo w Bydgoszczy. Tym razem sprawy zawodowe zmusily mnie do przyjazdu. I dobrze 😉 dzieki temu kolejny spacer po Rynku i okolicy a potem, aby troche zielonego zobaczyć, skok do Myslecinka. Udalo sie znalezc pare keszy, wiec w dobrym humorze powrot do Gdanska 😉 Dziekuje za kesza i pokazanie miejsca.
Ps. Przyjemnie robilo sie tego kesza aczkolwiek mialem obawy czy ida sie otworzyc 😉 i milo ze kesz jest dwusystemowy 😉
😉