Do tej zagadki mogliśmy z Agatką usiąść dopiero teraz.
Wcześniej przeszkadzał niejaki Felek.
Poszło nam szybko, co dwie głowy to nie jedna.
W terenie rzeczywiscie bez sprzętu wspinaczkowego i wykopaliskowego byłby problem.
Jesli got100 tu spędzał sylwestra to szacun, ale jak go znam to pewnie wjechał Patrolem pod samą skrzynkę.
Widoki na fajerwerki zapewne były stąd niesamowite.
Dostawa kretów.
Dziękuję za skrzynkę.
RudyKot.