Nowe kesze w okolicy, po której zdarza mi się biegać, więc w piątkowy wieczór czas na trening. Tego zrobiłem nie po kolei, bo w tamtą stronę akurat po ścieżce kręciła się rodzinka. Z powrotem cisza i spokój, więc udało się przeskoczyć na drugą stronę. Lokalizacja dyskusyjna - skoro to seria pod rowery to IMHO lepiej byłoby kesza posadzić bliżej ścieżki, a nie po drugiej stronie drogi, gdzie nie ma sensownego dojazdu ani dojścia. Po pokonaniu zielska, rowu i drogi kesz znaleziony bez problemu.
Nowe kesze w okolicy, po której zdarza mi się biegać, więc w piątkowy wieczór czas na trening. Ten do poprawki na kiedy indziej. Bez telefonu i pomocy GPS-a szukanie bliżej nieokreślonej akacji w lesie akacji przy zapadającym zmroku nie należy do najłatwiejszych, więc po dłuższych próbach dałem za wygraną.
Nowe kesze w okolicy, po której zdarza mi się biegać, więc w piątkowy wieczór czas na trening. Tu za to błyskawicznie i bez problemu, obiekt już kiedyś w czasie biegania zwrócił moją uwagę, więc po podpowiedzi od razu wiedziałem gdzie szukać.
Nowe kesze w okolicy, po której zdarza mi się biegać, więc w piątkowy wieczór czas na trening. Tego jeszcze nie grali, żeby OC-owy gracz łapał FTF-a przed lokalnymi GC-owymi łowcami. Co jest - wszyscy na wakacjach? ;) Chwilę mi zajęło, bo bez telefonu i pomocy GPS-a ta podpowiedź niewiele zawężała obszar poszukiwań, ale po dłuższym wypatrywaniu kolejnych egzemplarzy udało się kesza w końcu wypatrzeć. A w środku zaskoczenie - logbook pusty, mój wpis pierwszy.