Paweł nawiguje, Antek z tyłu uzupełnia literki a ja trzymam kierownicę.
Pierwszy etap w maskowaniu leśnym... Zwłaszcza po nocnych opadach śniegu... Rylism jak młode dziki w kartoflisku - następnym przez jakiś czas będzie latwiej - ppd kolejnymi drzewami w świetle latarek. Udało się dopiero po kolejnej analizie spoilera. Mamy TO!
Wracamy na parking, gdzie właśnie podjeżdża marmagi, który korzystając z okazji zabiera sie z nami.
Na finale poszło "gładko" w porównaniu z tym co przeżyliśmy chwilę wcześniej.
Takiej wspaniałej nagrody za cały miesiąc przyjemnego keszowania żaden z nas sie chyba nie spodziewał!
Szybko pozbieraliśmy opadłe na śnieg szczęki, dopełniliśmy wpisów i szczęśliwi ruszyliśmy w drogę powrotną!
[FTF]
Paweł nawiguje, Antek z tyłu uzupełnia literki a ja trzymam kierownicę.
Pierwszy etap w maskowaniu leśnym... Zwłaszcza po nocnych opadach śniegu... Rylism jak młode dziki w kartoflisku - następnym przez jakiś czas będzie latwiej - ppd kolejnymi drzewami w świetle latarek. Udało się dopiero po kolejnej analizie spoilera. Mamy TO!
Wracamy na parking, gdzie właśnie podjeżdża marmagi, który korzystając z okazji zabiera sie z nami.
Na finale poszło "gładko" w porównaniu z tym co przeżyliśmy chwilę wcześniej.
Takiej wspaniałej nagrody za cały miesiąc przyjemnego keszowania żaden z nas sie chyba nie spodziewał!
Szybko pozbieraliśmy opadłe na śnieg szczęki, dopełniliśmy wpisów i szczęśliwi ruszyliśmy w drogę powrotną!
W blokach startowych byliśmy juz przed 6 tylko kierunek nie był nam znany.
Szybko okazało się że tym razem tez nie mamy daleko wiec korzystając z okazji pustych ulic po chwili byliśmy na miejscu.
Udało się chwycić [FTF] zanim zostaliśmy "przyłapani" przez RedKrosssa.
W blokach startowych byliśmy juz przed 6 tylko kierunek nie był nam znany.
Szybko okazało się że tym razem tez nie mamy daleko wiec korzystając z okazji pustych ulic po chwili byliśmy na miejscu.
Udało się chwycić [FTF] zanim zostaliśmy "przyłapani" przez RedKrosssa.
[FTF] na Ziemi Koszalińskiej!
Dzień "szalony" rozpoczął się spotkaniem z dwoma czołgami w Drawsku Pomorskim - prosta skrzynka, jednak miejsce tak zmugolone, że dopiero za drugim podejściem. Na powrocie szybki postój pod wieża Bismarcka w Świdwinie połączony z udanym keszobraniem. Następnie "zjazd serwisowy" na Kryształ Zachodniopomorski i do domu. Jeszcze tylko choinka kupić, zakupy dla covidowców ogarnąć - po drodze PKKA. A na koniec przyjemności w postaci Finału AKQ!