(575) jest szansa, że miejsce ukrycia niedługo przestanie istnieć. W okolicy są roboty miejsce ukrycia trochę połamane. Mini jednak nadal jest dziękuję.
(571) no niestety. Przykra przygoda. Podczas dokonywania wpisu - wybiegł do mnie proboszcz parafii. Na początku był bardzo wrogo nastawiony. W rezultacie określił teren parafii i kościoła jako prywatny i nie zgodził się na jakąkolwiek działalność na jego terenie. Po przemyśleniu nie umieściłem pojemnika na miejscu. Zabrałem go ze sobą. Proponuję zrobić reaktywację z fizycznym pojemnikiem poza granicami kościelnymi.
Piła leci.