-
Enjoying GeoKrety.org?
If you use GeoKrety.org and have found it helpful, please consider donating.
![]() | |
Reference Number: | GK148FE |
Total distance: | 860 km |
Places visited: | 68 |
Forum links: | |
Country track: | ![]() |
Rating: | votes: 0, average rating: 0. You can't rate this geokret. |
Share on: |
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() | ||
![]() | ||
![]() | |
Legend : ![]() ![]() ![]() |
Download the track as: gpx | gpx.gz | csv.gz |
![]() 62 km |
![]() |
2023-01-08 10:00 / tuchlin | |
![]() 52 km |
![]() |
2022-05-15 12:00 / xych | |
![]() |
2022-04-10 12:00 / xych | ||
![]() 66 km |
![]() |
2021-08-14 12:00 / RoDaJJ | |
Niech się nacieszy szczęściem na finale | |||
![]() |
2021-08-09 12:00 / RoDaJJ | ||
pojeździ z nami/ | |||
![]() 271 km |
![]() |
2021-06-14 17:30 / Ciachol | |
![]() 132 km |
![]() |
2021-05-24 11:09 / iwmali ![]() |
|
w skrzynce KOŃ iáki iest, káżdy widźi (autom. log oc.pl) | |||
![]() |
2021-05-23 12:00 / iwmali | ||
![]() 93 km |
![]() |
2021-05-15 16:24 / RoDaJJ ![]() |
|
w skrzynce /KD/ KŁO-keszyk (autom. log oc.pl) | |||
![]() |
2021-05-03 12:00 / RoDaJJ | ||
![]() 0 km |
![]() |
2021-05-01 14:29 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. No i wreszcie przyszedł czas na najważniejszy punkt dzisiejszego programu, czyli serię skrzynek w Obrze. Spacer z Oblatami zaliczony na rowerze i w innej kolejności niż numeracja, ale się podobał. Bez problemów, poszło szybko. Tutaj kesz trochę większy niż reszta, więc dorzuciłem swojego GK | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-05-01 14:24 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. No i wreszcie przyszedł czas na najważniejszy punkt dzisiejszego programu, czyli serię skrzynek w Obrze. Spacer z Oblatami zaliczony na rowerze i w innej kolejności niż numeracja, ale się podobał. Bez problemów, poszło szybko | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-05-01 14:19 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. No i wreszcie przyszedł czas na najważniejszy punkt dzisiejszego programu, czyli serię skrzynek w Obrze. Spacer z Oblatami zaliczony na rowerze i w innej kolejności niż numeracja, ale się podobał. Tutaj wpadł STF, trochę potencjalnych miejsc ukrycia jest dookoła, ale poszło szybko, większe problemy, nie wiedzieć czemu, były wcześniej z wybraniem właściwej drogi dojazdu, mimo że prosta | |||
![]() 1 km |
![]() |
2021-05-01 14:09 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. No i wreszcie przyszedł czas na najważniejszy punkt dzisiejszego programu, czyli serię skrzynek w Obrze. Spacer z Oblatami zaliczony na rowerze i w innej kolejności niż numeracja, ale się podobał. Tutaj chwilę zajęło wypatrzenie właściwego drzewa, ale się udało. | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-05-01 13:56 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. No i wreszcie przyszedł czas na najważniejszy punkt dzisiejszego programu, czyli serię skrzynek w Obrze. Obawiałem się trochę tego magnetyka, a padł za pierwszym macnięciem. Miejsce urocze choć mostek przy bliższym spotkaniu sprawia wrażenie jakby coraz bliżej było mu do katastrofy budowlanej ;). Korzystając z okazji zrobiłem tu sobie małą przerwę na drugie śniadanie, a po chwili czas na drugą stronę kanału | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-05-01 13:49 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. No i wreszcie przyszedł czas na najważniejszy punkt dzisiejszego programu, czyli serię skrzynek w Obrze. Na początek dojście "na przypale", przez "teren prywatny" Oblatów, ale udało się przemknąć niezauważalnie ;). Sam kesz padł po chwili szukania (początkowo patrzyłem na drugą część resztek muru), zabieram GK ze sobą | |||
![]() 6 km |
![]() |
2021-05-01 13:36 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. Miejsce dość intuicyjne, ukrycie z wykorzystaniem materiału zastanego. Ale nie dla kesza, ale dla tego rewelacyjnego kościoła warto tu zajechać - co za perełka! W życiu bym się nie spodziewał takiego cuda w tym miejscu, a i okolica bardzo fajna i zadbana, naprawdę warto | |||
![]() 7 km |
![]() |
2021-05-01 12:59 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. W drodze do głównego punktu programu na dzisiaj odbiłem jeszcze tutaj. Miejsce ukrycia oczywiste już z daleka, więcej problemów sprawiło wyjęcie kesza z ukrycia, ale po chwili się udało. Jeśli idzie o tory obok to osoby odpowiedzialne za zarżnięcie tej linii powinny się smażyć w piekle, szkoda nawet komentować ten skandal... | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-05-01 12:16 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. Przy drugim kopanickim keszu poszło dużo szybciej chociaż obawiałem się bardzo tego bluszczu. Kesz jest IMHO z kilkadziesiąt centymetrów niżej niż 1,60 m, nie ma zatyczki, a strunówka jest już w paru miejscach dziurawa. Samemu logbookowi to jednak nie przeszkadza, jest w dobrym stanie i powinien jeszcze posłużyć. Tu też taka smutna refleksja - tyle co niektóre środowiska w Polsce płaczą za katolickimi kościołami na zachodzie Europy, a w tym samym czasie u nas niszczeją setki dawnych ewangelickich świątyń i tu już problemu nie ma... | |||
![]() 4 km |
![]() |
2021-05-01 12:10 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. W Kopanicy wpadły pierwsze dziś kesze z OC. Tutaj dłuższą chwilę zeszło zanim trafiłem gdzie trzeba, a i znalezienie odpowiedniego drzewa chwilę zajęło. Materiał, w który był zawinięty kesz w strzępach, chociaż w niczym to nie przeszkadza, raczej nikt przypadkiem tu nie zajrzy. Sam stary cmentarz niestety zaskoczył mnie bardzo negatywnie, a mówią, że w Wielkopolsce to zawsze tak o wszystko - tu niestety stereotyp ten się zdecydowanie nie sprawdza. Szokujące jak można takie miejsce, tuż obok czynnego cmentarza, doprowadzić do takiego stanu :( | |||
![]() 4 km |
![]() |
2021-05-01 11:27 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. Tutaj bez problemów, miejsce ukrycia oczywiste, wpadł w ręce od razu. Sam parczek ładny, chociaż akurat na ścieżce donikąd trochę porozbijanego szkła, trzeba było uważać na opony. Szkoda, że pałac nie jest lepiej wykorzystany i dostępny dla ogółu, ale przynajmniej ma dach i może czekać na lepsze czasy... | |||
![]() 13 km |
![]() |
2021-05-01 11:01 / borek99 ![]() |
|
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. Na początek wpadł ten keszyk. Miejsce urocze, idealne na rower czy piknik - tylko trochę bajzel w "piwnicy" psuje wrażenie, ale oprócz tego miejscówka ekstra. Bez kesza nigdy bym tu nie trafił, a naprawdę warto. Chwilkę mi zajęło, skrzynkę udało się wypatrzyć dopiero z przeciwnej strony - żadnego dodatkowego maskowania nie stwierdziłem, ale kesz ma się dobrze | |||
![]() 25 km |
![]() |
2021-04-24 22:49 / borek99 | |
Zalogowany u mnie w domu :) | |||
![]() 1 km |
![]() |
2021-04-24 15:25 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. I ostatnia na dzisiaj, bo trzeba się jeszcze wdrapać z powrotem do "starej" Zielonej Góry, a później wrócić do domu przez prom w Pomorsku (ten akurat jeszcze pływa, ale wody tyle, że też zaraz może stanąć). Sam kesz po chwili wypatrzony, maskowanie proste, ale bardzo się podobało - nieźle komponuje się z otoczeniem. Jak wcześniej pobieżnie przeglądałem kesze w okolicy to ta pamiątkowa płyta wyglądała na zdjęciu jakby ktoś przewrócił tradycyjną tablicę jakich wiele w okolicy stoi, a tu się okazało na miejscu, że nie dość, że to zaplanowane to jeszcze tablica jest tak solidna, że ciężko byłoby ją przemieścić. Pytanie czy to właściwe rozwiązanie, bo trzeba wiedzieć gdzie leży żeby w ogóle na nią trafić... | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-24 15:16 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. Bez problemu, ten padł przy pierwszym włożeniu patyka do dziurki ;). A budynek uroczy na swój sposób, mam dużą słabość do takich ceglanych historycznych obiektów | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-24 15:02 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. Z jednej strony dobrze, że obiekt został zachowany i jakoś funkcjonuje, ale z drugiej szkoda, że właśnie w ten sposób... Sam kesz na miejscu, miejsce ukrycia intuicyjne, bez problemów. Tu się jeszcze udało wyczekać moment bez widzów, ale drugiego parkowego już nie było jak podjąć, bo zanim skończyłem przerwę i zjadłem to się w parku zrobił taki ruch, że nie było szansy zaglądać pod mostek żeby nie spalić miejscówki. Może innym razem warunki do podejmowania będą bardziej sprzyjające | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-24 14:50 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. Kościelne kesze odpuściłem - za duży poziom potencjalnego "przypału" jak na moje preferencje ;). Najpierw próbowałem z jednej strony, ale tam w wejściu pusto, więc trzeba było zerknąć z drugiej i tu już kesz na miejscu. O innej porze roku podejmowanie może być problematyczne ;). Sam obiekt ciekawy, szkoda że opuszczony, ale przynajmniej dach ma cały, więc ma czas by czekać na "wybawiciela", inne lubuskie zabytki tyle szczęścia niestety nie mają i dogorywają bez żadnej nadziei - tu jeszcze może się udać odratować | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-24 14:43 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. Kościelne kesze odpuściłem - za duży poziom potencjalnego "przypału" jak na moje preferencje ;). Tutaj trochę łatwiej chociaż psy szczekają z każdej strony co nie pomaga. Najpierw szukałem w niewłaściwym miejscu, dopiero po dłuższej chwili wpadłem na to żeby grzebać gdzie trzeba i bingo. Lubię takie okazy przyrody, tablica niestety już podniszczona przez jakichś idiotów, skąd ci ludzie się biorą... | |||
![]() 1 km |
![]() |
2021-04-24 14:24 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. Tu przerwa na ławeczkach, a później chwila konsternacji - gdzie te kamyczki?! W końcu się jednak znalazły, podobnie jak i kesz - choć trzeba było przeczekać ruch na drodze żeby go najpierw zabrać, a później odłożyć na miejsce i domaskować kamyczkami. Lokalsi też tu zaglądają, bo trochę śmieci obok jest, oby nie dostał nóg | |||
![]() 1 km |
![]() |
2021-04-24 14:00 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. Plany rano były bardziej ambitne, ale czasu starczyło tylko na Ochlę, na pozostałe południowe sołectwa może będzie okazja kiedy indziej, dojazd już znany i fajny. W lapidarium się poddałem, tutaj poszło bez problemu, choć oczywiście kesz był w ostatniej sprawdzanej dziurze ;). Ciekawe czy dąb będzie miał więcej szczęścia niż te przy pomniku bitwy pod Kijami... | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-24 13:29 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. I jeszcze jedna świąteczna skrzynka od nieski. Gdzie ten GPS mnie prowadzi? Trochę przedzierania przez krzaki z rowerem, ale w końcu udaje się dostać w okolice kordów. Maskowanie cokolwiek osobliwe ;). Tylko skąd wezmę kolejną rekomendację?! | |||
![]() 2 km |
![]() |
2021-04-24 13:15 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Reaktywacja znaleziona bez problemów, domaskowałem trochę solidniej, bo pojemnik był widoczny z zewnątrz | |||
![]() 2 km |
![]() |
2021-04-24 13:00 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Tu było po drodze, więc też zahaczyłem. Miejsce ukrycia dla keszera od razu widoczne. Logbook niestety mokry, ale dało radę rozwinąć i jakoś się wpisać choć pewnie długo tak nie pociągnie, bo już się zaczyna rwać | |||
![]() 5 km |
![]() |
2021-04-24 12:35 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Po zaliczeniu świątecznych keszy nieski czas na południową stronę miasta, gdzie pieszo nie dotarłem. Po drodze odbiłem lekko i zajechałem jeszcze tu. Kręciłem się po okolicy sporo czasu, ale w końcu wypatrzyłem te nieszczęsne "błyszczące guzy", które tak napsuł mi krwi. Sam kesz prosty, zagadka niekoniecznie ;). O dziwo wpadł wyjazdowy FTF - ale że nikt w ZG go wcześniej nie wyhaczył?! | |||
![]() 1 km |
![]() |
2021-04-24 11:41 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Gwiazdkowe kesze nieski kusiły od dawna, ale jakoś nie po drodze do nich dotąd było - teraz korzystając z okazji musiałem zahaczyć i nie żałuję ;). Tutaj ze znalezieniem miejsca ukrycia poszło szybko choć dłużej zajęło wydobycie kesza spod "maskowania" i późniejsze jako-takie (a przy tym rozmiarze to niełatwe :P) zamaskowanie po wpisie. Maskowanie "wewnętrzne" urocze, na pewno wrócę tu z rekomendacją jak powpisuję resztę dzisiejszych znalezień. Oby kesz utrzymał się jak najdłużej i nie zawadził nikomu - w szczególności naszym leśnikom-rzeźnikom co tną lubuskie lasy bez opamiętania... | |||
![]() 1 km |
![]() |
2021-04-24 11:30 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Gwiazdkowe kesze nieski kusiły od dawna, ale jakoś nie po drodze do nich dotąd było - teraz korzystając z okazji musiałem zahaczyć i nie żałuję ;). Przy tym się chwilę pokręciłem, ale w końcu udało się wypatrzeć właściwą lokalizację. Kesz bardzo fajny, oby utrzymał się jak najdłużej. Iluminacje o tej porze dnia dość ograniczone, ale coś tam świeciło :P. Teraz tylko będzie problem, gdzie zostawić rekomendacje, bo za mało keszy mam uzbieranych żeby obdzielić wszystkie... | |||
![]() 1 km |
![]() |
2021-04-24 11:13 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Jak to w lesie kordy trochę pływały, ale po chwili właściwe drzewo wypatrzone. Kesz na miejscu, bez problemów. Las po tej stronie znam z parkrunu, ale akurat do tego Krzywego wcześniej nie wbiegałem ;) | |||
![]() 15 km |
![]() |
2021-04-24 10:48 / borek99 ![]() |
|
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Po przepłynięciu Odry cigacickim galarem jako pierwszy wpadł kolejny Falubaz do kolekcji. Chwilę się pokręciłem, ale szybko wpadł w oczy właściwy element i, po przeczekaniu samochodów na drodze, poszło bez problemów. | |||
![]() 12 km |
![]() |
2021-04-18 10:50 / borek99 | |
Zalogowany u mnie w domu :) | |||
![]() 3 km |
![]() |
2021-04-17 17:17 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Dość Odestellungów na dzisiaj, czas w końcu pojeździć na rowerze w cywilizowanych warunkach :P. Po drodze na prom w Milsku udało się jeszcze zahaczyć o ostatniego kesza dzisiaj, na więcej nie było czasu, bo prom ma ograniczone godziny kursowania, a i do domu spory kawałek drogi. Cmentarz bardzo ciekawy, część płyt zachowała się w niezłym stanie - co ciekawe lat temu już chyba kilkanaście przejeżdżałem obok rowerem i nawet go nie zauważyłem, a dzisiaj poznałem naprawdę interesujący element lokalnej historii. Liczę na więcej po tej stronie ZG, bo w tych okolicach strasznie pusto. Sam kesz bez korka (nie doczytałem przed wyjazdem, bo bym spróbował coś dopasować), ale wnętrze po tych paru miesiącach nadal suche, nic nie zamokło. Ja się na STF załapałem, aż dziwne że nikt więcej tu nie zajrzał, bo warto... | |||
![]() 6 km |
![]() |
2021-04-17 16:52 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Dość Odestellungów na dzisiaj, czas w końcu pojeździć na rowerze w cywilizowanych warunkach :P. Po drodze na prom w Milsku małe odbicie w celu poprawki po 1,5 roku - tym razem kesza, po manewrach pęsetą, udało się wyjąć, choć był wciśnięty zdecydowanie słabiej niż wtedy, więc i zadanie było prostsze ;). Same "jaja" być może niedługo wyjdą na światło dzienne jak Lasy będą kontynuować rzeź drzew od strony Zawady. Byle samego pomnika nie "wycięli", bo z rozpędu to kto ich wie... | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-17 15:14 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Kesz na miejscu, klasyka z tego odcinka ;) | |||
![]() 1 km |
![]() |
2021-04-17 15:02 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Kesz na miejscu, choć trzeba uważać przy podejmowaniu żeby nie skończyć w bajorze ani żeby kesz do niego nie wpadł | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-17 14:22 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. A tu na odwrót ;). Nadproże tym razem padło od razu, bez problemu - szkoda, że w resztkach bunkra taki syf :( | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-17 14:08 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. W środku sucho, wodery niepotrzebne, można podejmować bez problemów. Sam kesz bardzo widoczny, aż dziwne że się trzyma, bo na zewnątrz bunkra widać ślady miłośników napojów wszelakich - no ale może po spożyciu już do środka nie dają rady wejść ;) | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-17 13:53 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Po tej stronie mostu kolejowego im dalej tym droga coraz gorsza, a tutaj to już się zaczęła prawdziwa jazda figurowa na lodzie na gliniastym błocie - momentami było ciężko, zwłaszcza że rower nie z tych terenowych... Tutaj zastanawiałem się jak dotrę do bunkra po drugiej stronie "Trzcinowiska", ale znalazła się wychodzona sucha ścieżka prosto do bunkra pomiędzy dwoma bajorami. Najpierw zabrałem się za szukanie kesza z OC, a tymczasem kesz z GC sam wpadł mi w ręce zanim w ogóle otworzyłem jego profil, bo ukrył się obok ciekawego elementu ;) | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-17 13:27 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Po tej stronie mostu kolejowego im dalej tym droga coraz gorsza, a tutaj to już się zaczęła prawdziwa jazda figurowa na lodzie na gliniastym błocie - momentami było ciężko, zwłaszcza że rower nie z tych terenowych... Sam kesz na miejscu, bez większego problemu - jak roślinność odbije czy stan Odry się podniesie będzie zdecydowanie trudniej ;) | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-17 13:17 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Kesz na miejscu, bez problemów, chociaż po deszczu gliniaste zejście z wału śliskawe, trzeba uważać | |||
![]() 0 km |
![]() |
2021-04-17 13:09 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Kesz na miejscu, bez problemów. Spotkała mnie tu za to dziwna historia - najpierw podjąłem kesza z OC, po czym wspiąłem się na wał, a tam na środku bez ruchu stoi sobie i patrzy się na mnie samotny pies - przeszedłem na drugą stronę, wpisałem się do kesza z GC, wracam na wał (zajęło to może z 2 minuty), a pies sobie... zniknął - ani śladu ani na wale (czy to w jedną czy drugą stronę) ani po żadnej jego stronie. Gdzie się podział - nie mam pojęcia, ważne że mnie nie zaatakował ;) | |||
![]() 2 km |
![]() |
2021-04-17 13:05 / borek99 ![]() |
|
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Po tej stronie mostu kolejowego im dalej tym droga coraz gorszą, tu jeszcze nie było najgorzej i poszło szybko, jesz na miejscu, w dobrym stanie. Po podjęciu za to dziwna historia - wspiąłem się na wał, a tam na środku bez ruchu stoi sobie i patrzy się na mnie samotny pies - przeszedłem na drugą stronę, wpisałem się do kesza z GC, wracam na wał (zajęło to może z 2 minuty), a pies sobie... zniknął - ani śladu ani na wale (czy to w jedną czy drugą stronę) ani po żadnej jego stronie. Gdzie się podział - nie mam pojęcia, ważne że mnie nie zaatakował ;) | |||
-
Enjoying GeoKrety.org?
If you use GeoKrety.org and have found it helpful, please consider donating.
Your donations help us pay for servers and other costs.