Po wędrówce w celu ustalenia, z której strony najlepiej podejść, skrytka podjęta w drużynie z Żoną Ziewadło (i małym GeoEmmetem) i w towarzystwie świeżo poznanego doświadczonego keszera, Witas86, dziękujemy za opowieści i wspólne keszobranie wieczorową porą. I dzięki za skrytkę.

Skrzynka podjęta w drużynie z Żoną Jesti (i małym GeoEmmetem) i w towarzystwie świeżo poznanego doświadczonego keszera, Witas86, dziękujemy za opowieści i wspólne keszobranie wieczorową porą. I dzięki za skrzynkę.

Skrytka znaleziona w drużynie z Żoną Ziewadło (i małym GeoEmmetem) i w towarzystwie świeżo poznanego doświadczonego keszera. Witas86, dziękujemy za opowieści i wspólne keszobranie wieczorową porą. I dziękujemy za skrytkę.

STF! Keszer-nowicjusz działający w drużynie z Żoną Jesti i w towarzystwie małego GeoEmmeta, a na miejscu miło nam było poznać doświadczonego keszera, który nas minimalnie ubiegł. Witas86, bardzo dziękujemy za opowieści i wspólne keszowanie wieczorową porą. Ponad godzinę później, po podjęciu kolejnych trzech skrzynek, z pewnej odległości dostrzegliśmy zainteresowanie miejscem ze strony innej ekipy. Jednak 100% pewności co do intencji nie było, a my musieliśmy już wracać do naszych czekających w samochodzie keszopsów, których na keszobranie w kamienicznej dzielnicy nie wzięliśmy. Dptak, dziękujemy za skrzynkę i urokliwe zobrazowanie zagadki.

Dziewiczą Górę odwiedzaliśmy niejeden raz, a nie wiedzieliśmy o takich skarbach. Skrzynka podjęta wraz z Jesti, dwoma keszopsami: Maybachem i Porsche, a także małym GeoEmmetem, który dzisiaj rozpoczął swoją GEO Przygodę. Wrażenia z poszukiwania w ciemnościach i w deszczu, kiedy wokół ani żywego ducha, były jeszcze ciekawsze. Dziękujemy za skrytkę; trzeci woreczek foliowy z dodatkowymi dziennikami włożyliśmy do pojemnika, aby nie podzielił losu zamokniętych poprzedników.

Dziewiczą Górę odwiedzaliśmy niejeden raz, a nie wiedzieliśmy o takich skarbach. ? Skrytka podjęta wraz z Ziewadlo, dwoma keszopsami: Maybachem i Porsche, a także małym GeoEmmetem, który dzisiaj rozpoczął swoją GEO Przygodę. Wrażenia z poszukiwania w ciemnościach i w deszczu, kiedy wokół ani żywego ducha, były jeszcze ciekawsze. Dziękujemy za skrytkę, duży plus za maskowanie.

Skrytkę podjęła drużyna: Ziewadlo, darko75, keszopsy Maybach i Porsche oraz mały GeoEmmet. Ciekawa wizyta, bo po ciemku i w deszczu, więc w takich warunkach można się spodziewać tylko innych keszerów, ewentualnie zatwardziałych biegaczy i rowerzystów. Ani żywego ducha: wszystkich wymiotło. Dziękujemy za skrytkę.

Skrytka podjęta wraz z Ziewadlo i dwoma keszopsami: Maybachem i Porsche. To dopiero pierwsze dni naszej keszoprzygody, a "najpierwszy" raz był z nami nowy towarzysz, ludzik GeoEmmet. Przechodziliśmy tamtędy niejeden raz, a dodatkową tajemnicę odkryliśmy dopiero dzisiaj. Dziękujemy za skrytkę.