Przed wizytą ze szczeniaczkiem u weterynarza, miałem wolne 30 min. To skończyłem keszować. W szpitalu byłem na porodzie i potem po 18 latach na WKU :P Trochę sobie pochodziłem, żeby zobaczyć jak tam obiekt niszczej. Trochę żal... Ale przynajmniej było gdzie założyć Urbexa :P. Niesty kesza w lokalizacji nie znalazłem, miejsce ukrycia za to tak, bo raczej jasne. Ze względu na to, brak dodatkowych danych do finału i posiadanie gotowych pojemników na kesza. Reaktywowałem. Dzięki za założenie !
Dwa krety odłożone.