Miałem dziś służbowy wyjazd do Wałbrzycha, wziąłem krecika ze sobą z myślą, że go gdzieś zostawię, ale niestety dopiero w domu mi się o nim przypomniało...
Pozaznaczam za to trasę jaką ze mną zrobił - niektóre pojemniki były takie, że spokojnie by się zmieścił.