Przechodziłem, więc z ciekawości sprawdziłem. Maskowanie na miejscu, ale brakuje całej reszty, która, o ile dobrze pamiętam była przyklejona klejem na gorąco do maskowania. Z doświadczenia mojej drugiej połówki, florystki wiem, że te dwa materiały nie łączą się trwałe ze sobą, wystarczy nieco wilgoci, a o mrozie to nawet nie wspomnę.
TFTC, cdn.