W drodze na pociąg powrotny do domu postanowiłem rzucić okiem na mapę dla sprawdzenia, czy po drodze na stację nie uda mi się złowić jakiegoś kesza na pożegnanie Stolicy. I oto jest wirtualik ☺
Dzięki za pokazanie obiektu i skrytkę.
Zazwyczaj skrytki warszawskie podejmuję z keszerskim plecakiem na plecach, ale tym razem ze względu na inny niż keszomobil środek lokomocji wykorzystany do podróży do Stolicy, tę wycieczkę służbową popełniłem z walizką. Z tym właśnie bagażem udałem się bezpośrednio z dworca kolejowego do skrytki.
Dziękuję właścicielowi za możliwość dołączenia następnej skrzynki na Woli do kolekcji znalezień [:)] Pozdrawiam z Opolszczyzny [:)]
Świetna skrzynka.robi wrażenie.pozdrawiamy z Głuchołaz.