Maskowanie znaleźliśmy prędko, ale niestety puste. Za zgodą założycieli wykonaliśmy serwis, który początkowo marnie wyglądał, bo niestety nie mamy wyrobionego nawyku zabierania saszetki serwisowej ze sobą. Natomiast itemki znalezione w innym keszyku pozwoliły podnieść poziom serwisu do przyzwoitego ;) najmłodszy bardzo zainteresował się fontanną :)
Elemenciki maskujące dwoiły się i troiły w oczach i po kilku chwilach odsłoniły keszyka.
To ostatnia na dziś, mam nadzieję, że rychło dokończymy projekt.
Zarzucona! Okazały, trochę rozintegrowany, ale można bezproblemowo podziwiać całość :D