Wpadłem tu na chwilę z nadzieją że spotkam to jeszcze swojego kapitana. Niestety nie było mi to dane stąd pytanie kto pomoże bohaterowi :-). Kesz przyprawił mnie o zawrót głowy i małe dejavu. Muszę przyznać że ojciec założyciel świetnie zna swój teren. Pozdrawiam serdecznie i lecę dalej
Kret odnaleziony po dłuższym czasie - w szufladzie... Wraca na trasę!