Nie mielismy okazji zrobic tego scenariusza(poprzednie wpisy nas zniechecily) spotkalismy jednak wlascicielke kotow o ktorych pisali poprzednicy. Kobieta przekonana byla ze ludzie ktorzy krecili sie kolo miejsca ukrycia skrzynki chca zabic jej kotki(nie to nie zart!) a pojemnik na kesza to bomba...z tego co mowila to go zabrala i zaniosla na straz miejska. Zakladam ze pojemnika juz na miejsce nie odlozyla...konieczna by byla weryfikacja przez zalozyciela zeby sie nie nalazic na prozno bez mozliwosci wpisu