Kesz podebrany na małym spacerze bezpośrednio po pracy. Ponieważ do pracy jeżdżę kolejką SKM, w drodze powrotnej postanowiłem wysiąść na Zaspie i poszukać kilku pobliskich keszy.
Pierwszy był kesz Fontanna Polska. W tym miejscu nigdy nie byłem, tak więc i instalacje podziwiałem po raz pierwszy. Poszukiwania pojemnika nie trwały. Koordynaty w punkt a rozmiar skrytki daje do myślenia.
Maskowanie pierwsza klasa. Logbook trochę mokry ale wpisu udało się dokonać.
Funiu, dziękuję Ci za pokazanie mi tego miejsca i świetnie przygotowanie kesza.
Dworek wygląda pięknie, muszę odwiedzić to miejsce od środka. Koordynaty pokazywały mi trochę inne miejsce ale udało się dość szybko namierzyć. Rado dzielnicy Oliwa, dziękuję Ci za pokazanie tego miejsca i skrytkę. Bonus już blisko.
Szybki keszyk podjęty przechodząc w okolicy. Mugoli sporo, zwłaszcza tych w autach.Kolejna literoliczba zanotowana. Dziękuję za tego kesza i trochę historii.
Skrytka znaleziona częściowo przypadkiem, gdyż szukałem innej pobliskiej, a ta miała być kolejna. Okazało się, że skrytki się zjednoczyły. Dziękuję za kesza.
Skrytka znaleziona z Czekaliną. Początkowo szukaliśmy nie w tym miejscu co trzeba więc chwilę w okolicy się pokręciliśmy. Aldono, dziękuję za tego kesza.
Kesz znaleziony z Czekaliną podczas niedzielnego wypadu na łowy. Znaleźliśmy praktycznie od razu. Pomogła informacja o tym, ze koordynaty z map googli, co pozwala ustawić po której stronie rzeki szukać. Teren co najmniej 1,5 powinien być. Dzięki za kesza.
Przy okazji późnowieczornego wypadu po mulciaka na Łysej Górze, słychać było dochodzące odgłosy koncertu z Opery Leśnej. Stąd decyzja o podjęciu również i tego kesza po nocy. Gadzie, dziękuję Ci za kesza.
Kesz podjęty na sobotnim wypadzie keszowym z Czekaliną. Wyprawę zaczęliśmy na lotnisku a skończyliśmy na Jasieniu. Niby blisko a koło 25 km wydreptaliśmy. Głównym celem było właśnie zrobienie całego traila W Dolinie Strzyży.
Po zakończonym trailu Leśny zbój przykuł naszą uwagę na mapie i postanowiliśmy się z tam wybrać i z tym rozbójnikiem zmierzyć. Znalezienie pierwszego tropu nie było łatwe. Mając już pierwszy nadal nie wiedzieliśmy w jakim kierunku powinniśmy się poruszać. Przeczesaliśmy okolicę i znaleźliśmy drugi trop. Dalej już było zdecydowanie łatwiej, aż do pewnego momentu, w którym zupełnie zgubiliśmy ślady rozbójnika. Sporo naszukaliśmy się, a okazało się że Zbój miał się bardzo dobrze i cały czas obserwował nas z pobliskich krzaków. Myślę, że każdy znajdując finał robi to z wielkim uśmiechem. Bardzo fajnie przygotowana całość. Harpusie, dziękuję Ci za tego kesza.
Kesz podjęty na sobotnim wypadzie keszowym z Czekaliną. Wyprawę zaczęliśmy na lotnisku a skończyliśmy Jasieniu. Niby blisko o koło 25 km wydreptaliśmy. Miejsce ukrycia długość oczywiste ale i tak nam chwilę zeszło. Okolice ładne ale w takim.miejscu nie rozumiem mikrokesza. Harpusie, dziękuję Ci za tego kesza i pokazanie miejsca.
Kesz podebrany na małym spacerze bezpośrednio po pracy. Ponieważ do pracy jeżdżę kolejką SKM, w drodze powrotnej postanowiłem wysiąść na Zaspie i poszukać kilku pobliskich keszy.
Pierwszy był kesz Fontanna Polska. W tym miejscu nigdy nie byłem, tak więc i instalacje podziwiałem po raz pierwszy. Poszukiwania pojemnika nie trwały. Koordynaty w punkt a rozmiar skrytki daje do myślenia.
Maskowanie pierwsza klasa. Logbook trochę mokry ale wpisu udało się dokonać.
Funiu, dziękuję Ci za pokazanie mi tego miejsca i świetnie przygotowanie kesza.