Czaruj w magicznych Bieszczadach!

Kruki już czekały na nasze nieszczęście, ale obyły się smakiem.

Piękna góra. Nie dziwię się że zainfekowała założyciela bieszczadzkim wirusem. Pomimo wieloletnich spacerów po tych górach, dziś debiutowaliśmy na szczycie.
Skrzynkę znalazłem rozbebeszoną. Wylałem wodę, ale przdałby się solidny serwis.

Czyste piękno mniej uczęszczanych Bieszczadów. Po posileniu ciała i ducha, odnalezienie przyszło nam bez trudu. Dziękuję.

w skrzynce Rezerwat przyrody Woronikówka (autom. log oc.pl)

Nie od pierwszego strzału. Dobrze że przed południem pusto.

Piękna jest ta okolica, a historia działa na wyobraźnię.

Polatamy?

Zabieram, bo trzy lata leżenia w skrzynce, to lekka przesada. Niech się przewietrzy.

Aha, teraz jest szary.