Tym razem krótka robocza wizyta w Starogardzie, a po pracy razem z gromadką kretów odwiedzam ten urokliwy zakątek. Czterech kumpli tu zostaje, ale ja na jakiś czas wolę odpocząć od leśnych kątów i jadę dalej...
Dziś dla odmiany niedzielna wycieczka z Kubashem (i nieodłącznym stadkiem kretów) śladami Nieśmiertelnych. Miejsc odwiedzonych kilka, ale logujemy tylko to jedno. Ja nieustannie decyduję się jechać dalej, mimo że kilku kolegów postanawia zostać...
Dziś z Werroną i stadkiem kretów odwiedzamy Łowicz - nie tylko to miejsce, ale jeszcze kilka innych zacnych keszyków. Niektórym Łowicz się spodobał. Mi także, ale jak już się wyrwałem z lasu to teraz sobie trochę pojeżdżę :)
Wybrał się w podróż daleką. Ale już znacznie Bliżej Pearl Harbor :D