Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Czernik - OP9CCZ
8. z serii Remus w Skrzeszewie
Właściciel: Mariano Italiano
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
 Województwo: Polska > pomorskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 20-04-2021
Data utworzenia: 15-04-2021
Data opublikowania: 20-04-2021
Ostatnio zmodyfikowano: 21-04-2021
35x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 1 obserwatorów
38 odwiedzających
22 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Przyczepiona magnesem  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

TABLICA nr 8

Jacek Szmidt
CZERNIK

Postać tragiczna, która „umie się ustawić”. Adwokat diabła, także z nim utożsamiany. Pośrednik między pruskim prawem a społecznością kaszubską. Ostrzeżenie, przestroga dla Kaszubów, która nie była brana pod uwagę ze względu na uprzedzenia. Personifikacja zniemczenia społeczności kaszubskiej. Przykład owocu gwałtu kultury państwowej na kulturze społeczności kolonizowanej.

Czej słuńce zaczãło zapadac i cénie lëdzczé stolëmòwi długòscë nabiérałë, zjéżdżelë sã na fòlwark jaczis cëzy panowie. Pò zôchòdze słuńca przëjechała jesz jedna briczka. Z ni wësôdł pón wësoczi pòstawë z czôrną bródką i szklącyma òczama.
Jô stojôł prawie z mòją karą na òbòrze a wkół mie czile lëdzy i nen stôri chłop, co gò pón òd mamùtów wëszkalowôł. Béł téż i Trąba. Tej nen stôri rzekł:
– To je nen pón z biôłima zãbama i czôrną bródką, chtëren bãdze kóntrakt spisywôł.
Ale mie jakbë chto waru do serca nalôł. Z knôpiãcëch lat na pùstkòwiu wstôł przed mòjima òczama młodi wëszczerga z negò strasznégò dnia, czej Strôszk lôtôł w biôłi dzéń pò pùstkòwiu a na mie żdała walka z Gòliatã. Ni mógł jem terô òczu òd niegò òderwac, a pamiãc mòja mie przëprowadzëła do głowë słowa Michała: – Czej ju jes na swój głupi rozëm dzecynny chcôł pòmscëc krziwdã jaką, to béłbës lepi zrobił, rżnąwszë kamieniã w łeb negò wëstawinogã z czôrną bródką i biôłima zãbama, bò za nim jak psë za dżadã jidą slôdë górz, zwada, prawa, pòmsta i łzë. – Terô jô gò pòznôł. Ale dësza mòja we mie sã òdezwała, że słowa same mie z gãbë wëszłë:
– To je dëch Arimana, to je Smãtk!
– Co të tam pleszczesz? – òdezwôł sã Trąba. – To nie je żóden Ariman ani Smãtk, le pón Czernik, znóny szerok i dalek prawnik, co lëdzy przed sądama broni, ùgòdë robi i prawa prowadzy.
Ale co tam ten biédny Trąba wiedzôł! Jô czuł całą dëszą, że to przëjachôł Smãtk, bë niszczëc Kaszëbów, jak to robił òd dłudżich set lat.

Aleksander Majkowski, Żëcé i przigòdë Remùsa, Zrzeszenie Kaszubsko- Pomorskie, Gdańsk 2012, s. 81.

Gdy słońce zaczęło się schylać i cienie ludzkie nabierały długości olbrzymów, na folwark zjeżdżali się jacyś obcy panowie. Po zachodzie słońca przyjechała jeszcze jedna bryczka. Wysiadł z niej wysoki pan z czarną bródką i błyszczącymi oczami. Właśnie stałem z moją taczką na podwórzu, a wokół mnie było kilku ludzi i ten stary chłop, którego pan zwymyślał od mamutów. Był także Trąba. Stary chłop powiedział:
- To jest ten pan z białymi zębami i czarną bródką, który będzie spisywał kontrakt.
Mnie jakby kto waru nalał do serca. Przed moimi oczami powstał, pamiętny z chłopięcych lat na pustkowiu, młody szyderca, który pojawił się w tym strasznym dniu, kiedy Straszk latał po pustkowiu, a mnie czekała walka z Goliatem. Teraz nie mogłem od niego oczu oderwać i pamięć przywiodła mi do głowy słowa Michała: ,Skoro już na swój głupi dziecinny rozum chciałeś pomścić jakąś krzywdę, to lepiej byś zrobił, gdybyś rżnął kamieniem w łeb tego pyszałka z czarną bródką i białymi zębami, bo za nim, jak psy za dziadem, idzie gniew, kłótnia, prawowanie, pomsta i łzy." Teraz go poznałem. Odezwała się moja dusza i słowa same wyszły z ust:
- To jest duch Arymana, to jest Smętk!
- Co ty tam pleciesz? - powiedział Trąba. - To nie jest żaden Aryman ani Smętk, tylko pan Czernik, szeroko i daleko znany prawnik, co ludzi broni przed sądami, ugody robi i procesy prowadzi.
Ale cóż ten biedny Trąba mógł wiedzieć! Ja czułem całą duszą, że to Smętk przyjechał, aby niszczyć Kaszubów, jak to robił od wieluset lat.

Aleksander Majkowski, Życie i przygody Remusa, tłum. Lech Bądkowski, Oficyna Czec & Wydawnictwo Region, Kartuzy - Gdynia 2009, s. 269 - 271.

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Czernik
20210110_143525
Wpisy do logu: znaleziona 35x nieznaleziona 0x komentarz 0x Wszystkie wpisy