"Pewnej niedzieli Burggraf miała dokonać wymiany przesyłek o 22.30 na moście Gdańskim. (...)
Wkrótce miała dotrzeć na spotkanie z Mewą. Od dwunastu godzin nikt jej nie śledził. Do wymiany przesyłek miało dojść pod przęsłem mostu po lewej stronie Wisły. Mewa miał czekać na moście i zejść po schodach na dół, gdy zauważy jej samochód.
Jednak gdy zbliżała się do mostu zauważyła mężczyznę siedzącego na murku przy samych schodach. Przeklinając pod nosem, objechała kwartał ulic. Kiedy wróciła w to samo miejsce, mężczyzna wciąż tam był. >> Idź do domu! << - mruknęła. Wiedziała, że każdego pieszego należy traktować jak tajniaka, i zrezygnowała z kontaktu. Mewy nawet nie widziała."
/źródło: Benjamin Wejser "Ryszard Kukliński. Życie Ściśle Tajne."/
Tego dnia rzeczywiście do wymiany przesyłek nie doszło, ale w bezpośredniej bliskości mostu znajdowały się także inne punkty kontaktowe. Także tu, na moście Gdańskim, Kukliński pod koniec swej działalności pozbył się nadajnika i innych obciążających go materiałów potrzebnych wcześniej w pracy konspiracyjnej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dla trzech pierwszych znalazców niespodzianki. Początkowo miały to być pluskwy, ale ponieważ źle się niektórym kojarzą, zrezygnowałem z tego zamiaru ;)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Uwaga! Skrzynka znajduje się w zasięgu monitoringu miejskiego (bombka u góry, na moście). Nie sądzę, aby w centrum zainteresowania operatorów znajdowało się akurat to miejsce, ale odrobina ostrożności nie zaszkodzi.