Zapraszam na pieszą wycieczkę do nieistniejącej już osady Krywałd. Samochód proponuję zostawić przy kościółku w Bruśku i poszukać kesza OP2CA0. Następnie ruszyć północnym brzegiem Małej Panwi za wskazaniem G-psa. Można też podążyć czarnym szlakiem, który zaczyna się przy kościółku, ale wtedy będziemy musieli przekroczyć Małą Panew przez mostek istniejący jedynie na mapie topograficznej...
i potem przez jeszcze jeden...
Po trzech kilometrach przez las docieramy do miejsca, gdzie wcześniej dotarło już chrześcijaństwo i elektryfikacja wsi. Elektryczność jednak opuściła już Krywałd...
Jeżeli odwiedzimy to miejsce latem, to możemy załapać się na owoce ze zdziczałego sadu w środku lasu...
Zawsze jednak znajdziemy ślady dawnej osady i kesza...
Radzę się jednak pospieszyć, bo nad rzeką widziałem już ślady bobrowania...