Mało kto z miejscowych pamięta jeszcze legendę z jaką wiąże się kapliczka, ale mimo to droga nie jest szczególnie często uczęszczana. Ludzie chętniej poruszają się widoczną w oddali utwardzoną drogą z drzewami po bokach, a wokół niej rosną nowe domy. Tymczasem na środku pola w towarzystwie samotnej kępki drzew stoi kapliczka, wzniesiona kiedyś by przepędzić postrach okolicy. Jak to legenda miejska, zdążyła obrosnąć w różne wersje, wspólnym mianownikiem pozostaje jednak psia zjawa atakująca przechodniów, szczególnie w złą pogodę - najchętniej podczas burzy. Znajomy psa Baskerville'ów czy Potterowskiego Ponuraka zdaje się mieć coś na rzeczy - w końcu co robi samotna kapliczka w środku pola? Da się do niej dotrzeć polną drogą.
Szukaj pod jednym z kamieni - nie najmniejszym, ale też nie największym choć w pobliżu tego.