Ach te bunkry - to było hasło dzisiejszej specjalnej wycieczki po Ustce. Krążą ploty, że niedługo usteckie bunkry będzie można legalnie zwiedzać i wszystkiego się o nich dowiedzieć w ciągu całego sezonu wakacyjnego. A póki co trzeba je sobie samemu znaleźć w lesie i domyślić się co jest czym. Niestety nie jestem w tej działce najlepsza. A z tego co mówił pan historyk zapamiętałam tylko, że są to bunkry po baterii im. feldmarszałka Bluechera i że są cenne, bo pochodzą jeszcze sprzed wojny. Resztę informacji udało się wygooglać ;)
Pierwszą baterię stałą, złożoną z czterech dział kalibru 105 milimetrów zbudowano w 1938 roku na wydmie, kilkadziesiąt metrów od portu. Żelbetowe działobitnie, w tym dwie połączone podziemiami, w których były m.in. sypialnie i sanitariaty dla żołnierzy zachowały się do dziś. Pozostał także bunkier amunicyjny usytuowany 300 metrów na południe od działobitni.
W baterii były cztery działa mogące wystrzeliwać pociski o wadze 20 kilogramów na odległość 17 kilometrów i wysokość 12 km. W 1945 roku działa zostały wysadzone w powietrze, a przez dwa lata teren znajdował się pod kontrolą Armii Czerwonej. Podobne baterie dział powstawały w okolicach Darłowa, Kołobrzegu i Międzyzdrojów, ale w tych miejscach były mniejsze działa - najczęściej o kalibrze 88 milimetrów.
Skrzynka ukryta jest w działobitni. Nie trzeba wchodzić do środka, aby ją znaleźć (choć z ciekawości tak czy siak trzeba wejść). Jest schowana w ścianie. Koordynanty wskazują jedynie mniej więcej położenie bunkrów, bo nie miałam przy sobie gpsa. Znalazłam przydatnego linka: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e30e37f4fceb3685.html
Aby dotrzeć do bunkrów, trzeba udać się w kierunku zachodniej części Ustki i połazić po lesie przy pierwszym zejściu na plażę (po zachodniej stronie portu). Życzę udanej wycieczki ;)
22.05.2010. REAKTYWACJA!!
Skrzyneczka została schowana w podobny sposób, nie idealnie w tym samym miejscu, ale w tej samej działobitni. Nieco lepiej zamaskowana.
A przy okazji okazało się, że zaczęły się już prace mające na celu umożliwienie zwiedzania bunkrów legalnie i przez większą ilość turystów, stąd te wykopki i pewnie dlatego skrzyneczka wsiąkła.