Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Zakrzowska Szpica - OP0C1C
..czyli na ruinach przeklętego zamku.
Właściciel: tboniasty
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 232 m n.p.m.
 Województwo: Polska > opolskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mała
Status: Tymczasowo niedostępna
Czas: 1:00 h    Długość trasy: 0.50 km
Data ukrycia: 06-04-2008
Data utworzenia: 06-04-2008
Data opublikowania: 06-04-2008
Ostatnio zmodyfikowano: 16-01-2024
78x znaleziona
5x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 8 obserwatorów
90 odwiedzających
56 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
8 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Belkaa, jelonek, karwdo, legowojtas, pospiszyl, unieski, WRÓBEL., Zyfika
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Opis PL
Dodatkowe atrybuty skrzynki

 
    Jednym z najciekawszych miejsc okolic między Strzelcami Opolskimi, a Gogolinem jest Góra Szpica (256 m.n.p.m), znajdująca się na południe od Kamionka i dobrze widoczna z trasy Strzelce Opolskie - Krapkowice. Nazwa góry pochodzi od tajemniczego kilkumetrowego, kamiennego obelisku zbudowanego w kształcie ostrosłupa (tzw. szpica), znajdującego się na jej szczycie.
   
    Z miejscem tym związana jest legenda, którą przedstawiamy poniżej. Można ją potraktować z przymrużeniem oka jednak miejsce o zachodzie słońca staje się jakieś upiorne, a stojący w pewnym miejscu na skale znicz (sic!) i dziwne dźwięki z zarośli potęgują to wrażenie!

Legenda:

Legenda głosi, że owa kamienna wieża to pozostałość po zamku, którego właścicielem był zamożny, ale bardzo skąpy i chciwy władca, prowadzący bardzo hulaszcze życie. Pewnego dnia na zamku odbywała się uczta. Dookoła rozlegał się śpiew i muzyka. Akurat wtedy przechodził tamtędy wędrowiec-żebrak, a może pielgrzym, który podążał do miejsca urodzenia św. Jacka w Kamieniu Wielkim. Strudzony spiekotą dnia zakołatał do bramy zamkowej, prosząc o kromkę chleba i schronienie przed zbliżającą się burzą. Nie dość, że nic nie otrzymał, to jeszcze poszczuto go psami. Rozżalony żebrak przeklął pana i cały jego majątek. Wnet sprawiedliwości stało się zadość.
Tego samego dnia ognisty piorun uderzył prosto w zamek, który natychmiast zapadł się pod ziemię. Wokół pozostały tylko porozrzucane głazy i kamienna wieża-szpica. Nikt się nie uratował. Po pewnym czasie, co rusz w jej pobliżu zaczęły pojawiać się tajemnicze zjawy - „biała dama” z czarnym psem, trzymającym w pysku dwa płonące klucze zamczyska.
 
Miejscowi ludzie omijali to miejsce z daleka. Co pewien czas pies pojawiał się pewnemu myśliwemu w lesie, lecz kiedy go chciał zabić, to broń, mimo że wypaliła, nie czyniła psu krzywdy.
Z kolei „białą damę” spotkała mieszkanka Kamienia Śląskiego, kiedy to zbierała jagody w lesie. W samo południe pojawiła się obok niej i zagrodziła drogę ucieczki przerażonej kobiecinie. Poprosiła ją o codzienną modlitwę w jej intencji, w przeklętym miejscu zapadniętego zamku.. Przyobiecała staruszce, że wynagrodzi jej trudy nocnych wypraw na Szpicę. Bogobojna kobieta bardzo gorliwie wypełniała prośbę „białej damy”. Mimo podeszłego wieku wchodziła codziennie o północy na Szpicę i prosiła Boga o wybaczenie wyrządzonych ludziom krzywd przez właściciela zamku. Tak też się stało – żona chciwca została uwolniona od ciążącej na niej klątwy. Wówczas w nagrodę „biała dama” przepowiedziała staruszce datę jej śmierci. Ta pobożna i poczciwa kobieta przyjęła tę wiadomość z wielką pokorą. Dokładnie za rok pani Juraszek poczuła się słabo i położyła się do łóżka. Wtedy ukazał się jej ów czarny pies z otwartą paszczą ziejącą ogniem i brzęczącymi kluczami. Pies przemówił ludzkim głosem i chciał, by Juraszkowa i jego wybawiła z przekleństwa. Staruszka tak się przestraszyła, że wnet umarła.
 
A co z dziedzicem zaklętym w psa? Ponoć włóczy się nadal po lesie. Według legendy może on raz na sto lat poprosić kogoś o wybawienie. Ostatnio widzieli go żołnierze, strzegący lotniska w Kamieniu Śląskim, podczas stanu wojennego. Jeden ponoć zmarł na zawał, a kilku innych w szoku przewieziono do szpitala. Do dziś Góra Szpica owiana jest wielka tajemnicą. Jak legenda głosi, w lochach zapadniętego zamku znajduje się podziemne przejście w kierunku Dąbrówki, które kończy się przy drodze z Gogolina do Strzelec Opolskich. Prawdopodobnie korzystali z niego zbóje zatrudnieni przez właściciela zamku, którzy napadali na skrzyżowaniu dróg wędrujących tamtędy kupców i znikali ze zdobyczą w podziemnych lochach prowadzących do dawnego zamku.

(fragment artykułu Tygodnik Kurier nr 177 - KRAPKOWICE.net)

Zawartość skrzynki:

Stała zawartość skrzynki (nie na wymianę):
- logbook,
- ołówek,
- temperówka.

Dojazd:

Sugerowany dojazd od strony Kamionka prowadzi w miare dobrą drogą gruntową zaczynającą się w punkcie:
N50°31.308' E018°03.826'

Można również dojechać od strony Dąbrówki, wjeżdzając na zarośniętą drogę polną w punkcie:
N50°29.510' E018°04.905'

Środek transportu proponujemy zostawić w punkcie:
N50°30.369' E018°04.212'

tt.gif
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Gdzieś niedaleko, lecz niewiadomo gdzie...
Pozostałości przeklętego zamku...
Wpisy do logu: znaleziona 78x nieznaleziona 5x komentarz 1x Obrazki/zdjęcia 2x Wszystkie wpisy Galeria