Dawny ośrodek PTTK (Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze).
A raczej to, co z niego zostało po rozparcelowaniu miedzy właścicieli domków i obszar właściwego PTTK z polem kempingowym: małe plażyczki z chylącymi się ku wodzie brzozami (aż się proszą by zawiesić huśtawkę zanim runą do wody). Dąb urósł w siłę i nie można już przejść pod tarasem po kamieniach, między korzeniami, do plażyczki na lewo. Była tam kawiarnia z tarasem która dziś straszy ale i pociesza że bieg po lody Bambino i Pepsi w szklanej obtłuczonej butelce zdarzył się naprawdę. A metalowe huśtawki dało się rozpędzić do odbijanek i skakać. Dziś patrzymy na "plażę Wójta" naprzeciwko i cieszymy że tu mamy trochę spokoju i klimatu dawnych lat.
UWAGA: wejście od ulicy Wakacyjnej lub Brzegowej (w lewo, w lewo wzdłuż linii brzegowej). Uwaga na kleszcze.