Skip to content

Pan Twardowski Virtual Cache

Hidden : 3/1/2022
Difficulty:
2 out of 5
Terrain:
1 out of 5

Size: Size:   virtual (virtual)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


 

   Pan Twardowski  

 

 

Legenda

 

Wiele wieków temu w Krakowie żył pewien szlachcic. Nazywał się Jan Twardowski. Był on człowiekiem wykształconym, kochał księgi, kochał naukę. Interesowała go magia i alchemia, jednak po wielu latach badań uznał, iż czary nie są możliwe bez udziału sił nadprzyrodzonych.

Odnalazł więc Twardowski w swoich księgozbiorach tomy traktujące o  przywoływaniu diabłów i zastosował znajdujące się w nich wskazówki. Po odprawieniu rytuałów świece w komnacie w której przebywał uczony przygasły, a oczom Twardowskiego ukazał się wysoki, szczupły i ubrany na czarno diabeł. Na głowie miał małe czarne różki, palce rąk zakończone ostrymi szponami, kopyta zamiast stóp i kosmaty ogon wiszący z tyłu.

Czart spojrzał na człowieka i uśmiechnął się przebiegle odsłaniając swoje ostre zęby. Odczytał myśli uczonego i wiedział, że zyskał właśnie kolejną duszyczkę do swoich piekielnych kotłów. Zapytał więc:

Czym mogę służyć panie Twardowski?

Twardowski opowiedział krótko o swoich badaniach nad magią i pragnieniu czynienia prawdziwych czarów. Czart zapewnił, iż marzenia człowieka już niedługo się spełnią. Wystarczy tylko podpisać diabelski cyrograf na mocy którego Twardowski miał oddać swoją duszę czartowi. Szlachcic przejrzał zamiary biesa i tak rzekł:

Oferta twoja diable jest wielce szczodra. Pozwól, że skrócę twoje oczekiwania na moją dusze i dodam do cyrografu zapis, iż będziesz mógł mnie zabrać jak tylko zjawię się w Rzymie. Długo nie będziesz czekał, bo za kilka tygodni planuję odbyć pielgrzymkę do tego miasta.

Czart wielce się ucieszył z dodatkowego zapisu i z tego, że już niedługo zdobędzie nową duszę. Nie wiedział jednak, że Twardowski wcale nie ma zamiaru odwiedzania Rzymu.

Chwilę później cyrograf został podpisany przez obie strony. Diabeł miał służyć człowiekowi w czynieniu każdej magii jaką ten tylko sobie wyduma. Zacierał ręce bo zadanie powinno być niezwykle proste i przyjemne. Dusze ludzkie są przecież krnąbrne, chciwe i złe, a szlachcic na pewno wykorzysta diabelską magię do niecnych celów.

Twardowski z nowymi mocami ruszył w podróż po Rzeczpospolitej. Magią stworzył ogromnego koguta, którego dosiadał jak rumaka i odwiedzał polskie wioski i miasta. Jakież było zdziwienie diabła kiedy czarownik zaczął używać diabelskich mocy do czynienia dobra.

Mistrz w magiczny sposób ludzi leczył, zwierzęta uzdrawiał. Raz nawet zjawy z domu burmistrza Bydgoszczy przepędził, a samego włodarza cudownie odmłodził. Rosły więc bogactwo i sława Twardowskiego w Rzeczypospolitej. Pewnego dnia sam król Zygmunt August wezwał go do siebie i poprosił go o pomoc w przywołaniu ducha zmarłej królowej. Czarnoksiężnik oczywiście zadaniu podołał przywołując obraz kobiety na jednym z pałacowych luster, czym ogromną łaskę u króla uzyskał.

Złościł się diabeł bo minęły już nie tylko tygodnie od dnia podpisania umowy, ale i miesiące, i lata. Twardowski zaś, ani myślał do Rzymu się udać. Myślał więc czart i myślał, aż wpadł na pomysł. Przemienił się w chłopa i przyszedł do Twardowskiego z prośbą o pomoc w uzdrowieniu niby to chorej matki. Czarnoksiężnik oczywiście zgodził się pójść z wieśniakiem do pobliskiej gospody, gdzie miała leżeć chora kobieta.

Kiedy tylko przekroczyli próg karczmy diabeł przybrał swoją prawdziwą postać, zaczął się głośno śmiać i rzekł:

Mam Cię teraz panie Twardowski. Dusza twa do mnie należy. Warunków umowy w końcuś dotrzymał.
Karczma ta Rzym się nazywa!

Czarnoksiężnik zbladł i zaczął przeklinać swoją nieuwagę. Jednak działać trzeba szybko, bo diabeł już go porwał w górę i wysoko nad ziemią do piekła niesie.

Sprawa poważna, z diabłem nie ma już żartów, postanowił więc Twardowski modlitwę do Matki Świętej odmówić. Już po pierwszych słowach czart widocznie osłabł. Kiedy modlitwa dobiegała końca diabeł cierpiał już takie katusze, że krzyknął i upuścił swoją zdobycz, a potem do piekła uciekł.

Tak się stało, że w tym momencie akurat przelatywali nad księżycem i tam właśnie spadł Twardowski. Podobno siedzi tam do dnia dzisiejszego i tęsknie obserwuje Ziemię i ukochaną Rzeczpospolitą.

 

Postać historyczna

 

   Postać Pana Twardowskiego wzorowana jest prawdopodobnie na jednym z czarnoksiężników króla Zygmunta Augusta, Janie Twardowskim. Tenże miał rzeczywiście istnieć i przypisywane by mu było wywołanie ducha zmarłej Barbary Radziwiłłówny. Z kolei niektórzy badacze za pierwszą historyczną wzmiankę o Twardowskim uznają dokument znaleziony w Archiwum Diecezjalnym w Płocku z 1495 roku wspominający o czarnoksiężniku nazwiskiem Twardosky.

   Niemieccy badacze uważają, że Jan Twardowski był Niemcem i studiował w Wittenberdze. Wysuwają przypuszczenia, że naprawdę nazywał się Laurentius Dhur, z łaciny Durentius, co oznacza tyle co „twardy”, skąd miało się pojawić jego spolszczone nazwisko.

   Jan Twardowski pozostawił po sobie dwie księgi, pracę o magii oraz encyklopedię nauk, z których żadna jednak nie przetrwała do dnia dzisiejszego. Przedmiotem utożsamianym z postacią Twardowskiego jest zwierciadło magiczne tzw. Lustro Twardowskiego przechowywane w zakrystii kościoła parafialnego w Węgrowie.

 

Pan Twardowski w Bydgoszczy

 

Według legendy w 1560 roku zawitał do Bydgoszczy, na zaproszenie burmistrza. Twardowski mieszkał przez około 4 miesiące w zajeździe, który kiedyś mieścił się w kamienicy numer 15.

W roku pańskim 1560, w piękny majowy dzień na Starym Rynku zgromadził się ogromny tłum, wszyscy byli podnieceni, ale nie bardzo wiedzieli co się ma wydarzyć. Nawet pan burmistrz, ze złotym łańcuchem na szyi, się zjawił – widać dostojnego gościa powitać przybył. Nagle powstała ogromna wrzawa – Jedzie! Jedzie! – krzyczano. Patrzą ludziska, a tu ulicą Mostową na pięknym kogucie, w złote pióra strojnym, jedzie Pan Twardowski. Wjechał na Rynek, koguta zatrzymał, aż złote iskry się posypały. Zsiadłszy z pięknego ptaka, pokłon oddał burmistrzowi, który z kolei czarnoksiężnika dukatami obdarzył i szczęśliwego pobytu w mieście życzył.

Tymczasem wierny sługa Twardowskiego – Maciek i bydgoski diabełek Węgliszek smutki ludzkie zbierali i obiecali mistrzowi je przedłożyć. Długi czas mistrz w Bydgoszczy ludzi leczył, zwierzęta uzdrawiał oraz wiele czarów wykonał, biorąc za to sowitą zapłatę.

Nawet pan burmistrz do Twardowskiego się zwrócił z prośbą o pomoc w nieszczęściu. Mistrz wysłuchawszy skarg siwego już pana, dowiedział się, że w jego mieszkaniu kusi, a w nocy to i trzaski bywają, okropny rumor się czyni i śpiew w komnatach słychać. Twardowski, aby się o tym przekonać, u burmistrza w domu zamieszkał przez trzy tygodnie, ale nic nie kusiło. Twardowski przyrzekł burmistrzowi, że po jego odjeździe z Bydgoszczy już kusić nie będzie. Po wielu zabiegach Twardowski odmłodził burmistrza, tak, że jego młoda żona dopiero po dłuższej rozmowie męża poznała. I odtąd w domu pana burmistrza panował spokój – kusidła i duchy się wyniosły.

 

   Na pamiątkę wizyty Pana Twardowskiego w Bydgoszczy ufundowano jego figurę. Postać Mistrza Twardowsiego pojawia się w oknie kamienicy nr 15 na Starym Rynku codziennie, punktualnie o godzinie 13:13 oraz 21:13. Pan Twardowski ukazuje się przy akompaniamencie specjalnie na tę okazję skomponowanej muzyki, kłania się zebranym gapiom i macha do nich, po czym ze złowieszczo brzmiącym diabelskim śmiechem wraca do swego ukrycia za oknem.

 

Zadanie

 

Współrzędne tego virtuala doprowadzą Cię przed kamienicę nr 15 przy bydgoskim rynku. Codziennie w oknie na najwyższej kondygnacji, wśród kłębów dymu i akompaniamencie muzyki pojawia się postać Mistrza Twardowskiego. Dzieje się to tylko o godzinie 1313 i 2113.

 

Twoim zadaniem jest zrobienie sobie (lub innego charakterystycznego dla Ciebie przedmiotu np. xWG, kartki z nickiem, urządzenia GPS, telefonu) zdjęcia z Panem Twardowskim i dołączenie go do wpisu. Można to zrobić tylko 2 razy w ciągu doby - o godzinie 13:13 lub 21:13 !

 

Logi bez załączonego zdjęcia będą kasowane!

 

 


 

Zadanie alternatwyne:

 

W przypadku, gdy nie uda Ci się dotrzeć na miejsce na godzinę 13:13 lub 21:13 istnieje drugi sposób na zalogowanie tego virtuala. Z racji, że ta wersja zadania dostępna jest przez całą dobę, to będzie trochę trudniej. Aby zalogować znalezienie musisz wykonać 3 zadania:

1. Na ścianie kamienicy nr 15 znajduje się tablica informacyjna - oznaczona jako Waypoint 1. Znajdziesz tam m.in. informacje dotyczące wizyty Mistrza Twardowskiego w Bydgoszczy. Przyjrzyj się szczegółom i odpowiedz na pytania:

  • Kto jest autorem figury Pana Twardowskiego?
  • Kto jest autorem muzyki i efektów?

Odpowiedzi wyślij poprzez Centrum Wiadomości lub bezpośrednio na e-mail. Nie musisz czekać na odpowiedź. Jeśli będzie coś nie tak, odezwę się.

2. Zrób sobie zdjęcie (lub innego charakterystycznego dla Ciebie przedmiotu np. xWG, kartki z nickiem, urzędzenia GPS, telefonu) z zamkniętym oknem, skąd o 13:13 i 21:13 wyłania się postać Mistrza Twardowskiego oraz dodatkowym przedmiotem - kogutem (może to być np. kartka z rysunkiem) i dodaj do wpisu.

3. Zrób sobie zdjęcie (lub innego charakterystycznego dla Ciebie przedmiotu np. xWG, kartki z nickiem, urzędzenia GPS, telefonu) na tle Muralu "Pan Twardowski i spółka", który oznaczony jest jako Waypoint 2 i dodaj do wpisu.

 

Logi bez załączonych 2 zdjęć (1: z oknem p.Twardowskiego i kogutem, 2: przy muralu) oraz wysłanych odpowiedzi będą kasowane!

 

 


 

 

   Sir Twardowski  

 

 

Legend


Many centuries ago, a certain nobleman lived in Krakow. His name was Jan Twardowski. He was an educated man, he loved books, he loved science. He was interested in magic and alchemy, but after many years of research, he decided that witchcraft is impossible without the participation of supernatural forces.

So, Twardowski found volumes about invoking devils in his book collections and applied the hints contained in them. After the rituals were performed, the candles in the room where the scientist stayed faded, and Twardowski saw a tall, slim devil dressed in black. There were small black horns on his head, fingers of hands tipped with sharp claws, hooves for feet, and a shaggy tail hanging from the back.

The devil looked at the man and smiled slyly revealing his sharp teeth. He read the scholar's thoughts and knew that he had just gained another soul for his infernal cauldrons. So he asked:

What can I do for you, Mr. Twardowski?

Twardowski spoke briefly about his research into magic and his desire to do real witchcraft. Czart assured that human dreams would come true soon. All you need to do is sign the devil's pact under which Twardowski was to give his soul to the devil. The nobleman saw the devil's intentions and said:

Your offer to the devil is very generous. Let me cut down on your expectations for my soul and add to my pact that you will be able to pick me up as soon as I arrive in Rome. You won't wait long, because in a few weeks I plan to make a pilgrimage to this city.

The devil was delighted with the additional entry and with the fact that he would soon gain a new soul. He did not know, however, that Twardowski had no intention of visiting Rome.

Moments later, the pact was signed by both parties. The devil was to serve man in making any magic that he only imagines. He rubbed his hands together because the task should be extremely simple and pleasant. After all, human souls are wayward, greedy and evil, and a noble will surely use devilish magic for evil purposes.

With new powers, Twardowski set off on a journey through the Republic of Poland. By magic, he created a huge rooster, which he rode like a steed and visited Polish villages and cities. Imagine the devil's surprise when the sorcerer began to use devilish powers to do good.

The Master healed people in a magical way, healed animals. He even chased away the apparitions from the mayor of Bydgoszcz once, and he miraculously rejuvenated the steward himself. Thus, the wealth and fame of Twardowski grew in the Commonwealth. One day, King Zygmunt August himself called him to him and asked him for help in summoning the spirit of the deceased queen. The wizard, of course, accomplished the task by recalling the image of a woman on one of the palace mirrors, which he obtained a great favor from the king.

The devil was angry because not only weeks had passed since the contract was signed, but also months and years. Twardowski, on the other hand, had no intention of going to Rome. So he thought a devil and thought until he had an idea. He turned into a peasant and came to Twardowski asking for help in healing his supposedly sick mother. The wizard, of course, agreed to go with the peasant to a nearby inn, where a sick woman was to lie.

As soon as they entered the tavern, the devil took his true form, began to laugh out loud and said:

I have you now, Mr. Twardowski. Your soul belongs to me. He finally met the terms of the contract.
This inn is called Rome!

The wizard paled and began to curse his inattention. However, one must act quickly, because the devil has already carried him up and carries him high above the ground.

The matter is serious, there are no more jokes with the devil, so Twardowski decided to say a prayer to the Holy Mother. After the first words, the devil visibly weakened. When the prayer was over, the devil suffered such torture that he cried out and dropped his prey, then fled to hell.

It so happened that at that moment they just flew over the moon and that's where Twardowski fell. Apparently, he is sitting there to this day and longingly observes the Earth and his beloved Poland.

 

Historical character

  

   The character of Mr. Twardowski is probably modeled on one of the sorcerers of King Zygmunt August, Jan Twardowski. The same was supposed to exist and was credited with evoking the spirit of the deceased Barbara Radziwiłłówna. In turn, some researchers consider the first historical mention of Twardowski to be a document found in the Diocesan Archives in Płock from 1495, mentioning a sorcerer by the name of Twardosky.

   German researchers believe that Jan Twardowski was German and studied in Wittenberg. They suggest that his real name was Laurentius Dhur, from Latin Durentius, which means "hard", from which his Polonized surname was supposed to appear.

   Jan Twardowski left behind two books, a work on magic and an encyclopedia of sciences, none of which, however, has survived to this day. The object identified with the figure of Twardowski is the so-called magic mirror. Twardowski's mirror kept in the sacristy of the parish church in Węgrów.

 

Sir Twardowski in Bydgoszcz

 

According to legend, in 1560 he came to Bydgoszcz at the invitation of the mayor.  Twardowski lived 4 months in an inn, which was located in tenement house number 15.

In the year of our 1560, on a beautiful day in May, a huge crowd gathered in the Old Market Square, everyone was excited, but did not quite know what was going to happen. Even the mayor, with a gold chain around his neck, appeared - you can see the distinguished guest arrived. Suddenly there was a huge uproar - He's going! He's going! They shouted. People are looking, and here Mr. Twardowski rides along Mostowa Street, on a beautiful rooster, in golden feathers decorated. He drove into the Market Square, he stopped the rooster until golden sparks fell off. Having dismounted the beautiful bird, he bowed to the mayor, who in turn bestowed ducats on the sorcerer and wished him a happy stay in the city.

Meanwhile, the faithful servant of Twardowski - Maciek and the devil from Bydgoszcz Węgliszek collected human sorrows and promised to present them to the master. For a long time, the master in Bydgoszcz healed people, healed animals and performed many spells, taking a generous payment for it.

Even the mayor asked Twardowski for help in the misfortune. The master, having heard the complaints of the gray-haired master, learned that he was tempting in his apartment, and at night there are cracks, a terrible noise is made and singing in the chambers is heard. Twardowski, to find out about it, stayed at the mayor's house for three weeks, but nothing was tempting. Twardowski promised the mayor that he would not be tempted after his departure from Bydgoszcz. After many efforts, Twardowski rejuvenated the mayor, so that his young wife met her husband after a long conversation. And from then on, the mayor's house was peaceful - the temptations and the spirits rose.


   In memory of Mr. Twardowski's visit to Bydgoszcz, a statue of him was funded. The figure of Master Twardowsi appears in the window of tenement house No. 15 in the Old Market Square every day, punctually at 1:13 PM and 9:13 PM. Mr. Twardowski appears to the accompaniment of music composed especially for this occasion, bows to the gathered onlookers and waves at them, and then returns to his hiding place outside the window with an ominous sounding devilish laugh.

 

Task

 

The coordinates of this virtual will lead you in front of tenement house no. 15 at the Bydgoszcz market square. Every day in the window on the top floor, among the clouds of smoke and the accompaniment of the appearance of the figure of Master Twardowski. This show only takes place at 1:13 PM and 9:13 PM.


Take a photo of yourself (or another personal item, e.g. xWG, card with a nickname, GPS device, smartphone) with Sir Twardowski and add to log. You can do it only twice a day - at 1:13 PM and 9:13 PM!


Logs without an attached photo will be deleted!

 

 


 

Alternative task:


In case you do not manage to arrive at 1:13 PM or 9:13 PM, there is another way to log in this virtual. Since this version of the quest is available around the clock, it will be a bit more difficult. To log a find you need to complete 3 tasks:

1. On the wall of tenement house No. 15 there is an information board - marked as Waypoint 1. You will find there, among others, information about Master Twardowski's visit to Bydgoszcz. Take a look at the details and answer the questions:

  • Who is the author of the figure of Mr. Twardowski?
  • Who is the author of the music and effects?

Send your answers via the Message Center or directly to mail e-mail. You don't have to wait for a reply. If there will something wrong, I'll get in touch.

2. Take a photo of yourself (or another personal item, e.g. xWG, card with a nickname, GPS device, smartphone) with a closed window, from where at 1:13 PM and 9:13 PM the figure of Master Twardowski appears and an additional item - a rooster (maybe it can be e.g. a card with a drawing) and add to log.

3. Take a photo of yourself (or another personal item, e.g. xWG, card with a nickname, GPS device, smartphone) against the background of the "Pan Twardowski and Company" mural, marked as Waypoint 2 and add to log.


Logs without 2 photos attached (1: with Mr Twardowski's window and a rooster, 2: next to the mural) and sent replies will be deleted!

 

 

 

Virtual Rewards 3.0 - 2022/2023

 

This Virtual Cache is part of a limited release of Virtuals created between March 1, 2022 and March 1, 2023. Only 4,000 cache owners were given the opportunity to hide a Virtual Cache. Learn more about Virtual Rewards 3.0 on the Geocaching Blog.

 

Additional Hints (Decrypt)

13:13 / 21:13 xbthg / ebbfgre

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)