Kościół Mistrzejowice

Parafialny kościół św. Maksymiliana Marii Kolbego w Mistrzejowicach jest jednym z największych kościołów Krakowa - może pomieścić 5000 wiernych. Świątynia jest dwupoziomowa. Kościół konsekrował Jan Paweł II podczas drugiej Pielgrzymki do Ojczyzny w roku 1983.

Niewątpliwie ciekawa jest historia kościoła:

Historia budowy kościoła zaczęła się, kiedy ksiądz Józef Kurzeja – wikary parafii w Raciborowicach, do której od wieków należała wieś Mistrzejowice, zaczął dojeżdżać na msze na teren nowo budującego się osiedla. W 1970 r. ustawiono zielony barak i urządzono w nim ołtarz polowy z wizerunkiem Maksymiliana Marii Kolbego. Przez nowych parafian barak został nazwany Zieloną Budką. To pobliskie miejsce także ma swojego kesza, do którego odsyłam. 

Ówczesne władze usiłowały zniechęcić księdza Kurzeję do zakładania nowej parafii. Pomimo 10 spraw sądowych i 26 kolegiów, kapłan nie rezygnował. Miał on pełne poparcie ówcczesnego kardynała Karola Wojtyły i mieszkańców Nowej Huty. W 1973 r. wydano pozwolenie na wybudowanie punktu katechetycznego i tymczasowej kaplicy, ale wewnątrz osiedla. Trzy lata później uzyskano pozwolenie na budowę nowego kościoła. Kościół ku radości ludu bożego z Mistrzejowic konsekrował 22 czerwca 1983 roku sam papież Jan Paweł II. Ksiądz Kurzeja nie doczekał poświęcenia nowej świątyni, zmarł w wieku 39 lat, a jego pogrzeb stał się jedną z większych manifestacji mieszkańców Nowej Huty. Proces beatyfikacyjny księdza Józefa Kurzei rozpoczął się w 2005 r. i od tej chwili przysługuje mu tytuł Sługi Bożego.

Budowla

Kościół wybudowano w latach 1976–1983 według projektu architekta Józefa Dutkiewicza. Budowla składa się z dwóch poziomów oraz połączonej z kościołem plebanii i 10 sal katechetycznych. Ściany kościoła i plebanii wykonane są z ciętych płyt z białego kamienia pińczowskiego, a schody do kościoła wyłożone są czerwonym piaskowcem szydłowieckim.

W ołtarzu głównym umieszczono figurę Chrystusa, obok Matkę Boską Niepokalanie Poczętą stojącą na księżycu. Z drugiej strony znajduje się figura patrona parafii św. Maksymiliana. 

Kesz

Pojemnik całkiem sporych rozmiarów, zmieści się trochę fantów. Proszę o ostrożne podejmowanie, aby nie spalić miejscówki. Okolica może być dosyć mocno zamugolona. Powodzenia!