Legendy są pierwszym elementem folkloru i tradycji, z którym spotykamy się jeszcze jako dzieci. To właśnie legendy przybliżały nam historię naszego narodu, uczyły nas co jest dobre a co złe. Legendy były też pierwszymi historiami, które ktoś nam opowiedział. Życie dziecka wypełnione jest baśniami i legendami, dzielmy się nimi z naszymi kochanymi pociechami, zwłaszcza teraz, kiedy świat wszedł w erę bajek animowanych. Zapraszam na spacer osiedlem Orła Białego, Żegrze i Czecha :)
Lajkonik
Dawno temu Polska toczyła liczne wojny z hordami tatarskimi. Podczas jednego ze swoich najazdów Tatarzy dotarli w okolice Krakowa. Tego dnia z nieba lał się żar jak to zwykle bywa w święto Bożego Ciała. Mieszkańcy Krakowa zgromadzili się na tradycyjnej procesji, kiedy zostali zaalarmowani, że najeźdźcy pustoszą przedmieścia Zwierzyńca.
Rozpacz i przerażenie ogarnęły krakowiaków. Jak tu sobie poradzić z taką dziką siłą? Czy uciekać, chronić życie, czy może przekupić Tatarów daniną, a może stanąć do walki? Tak radzili mieszczanie i uradzić nic nie mogli.
Skoczył wtedy jeden ze Zwierzynieckich flisaków, włóczkami zwanych, chwycił chorągiew z Orłem Białym używaną na procesji, i zakrzyknął do mieszczan.
- Choćbym miał zginąć to nie pozwolę na grabienie naszej ziemi!
Po tych słowach ruszył w kierunku Zwierzyńca. Za nim ruszyli inni włóczkowie i wielu innych mieszczan. Im bliżej byli hordy tatarskiej tym więcej obrońców szło z nimi. Walka była długa i zacięta, ale w końcu najeźdźcy zostali pokonani. Zaś chłopak, który poprowadził mieszkańców Krakowa przystrojony w strój wodza tatarskiego z wielkimi wiwatami został przyjęty na rynku miasta. Pochód ten do dziś jest powtarzany, a przebrany w tatarskie odzienie włóczek Lajkonikiem jest zwany.
Pojemnik wielkości mikro, w środku logbook. Proszę mieć coś do pisania.