Zapraszam do odwiedzenia dębu szypułkowego „Chwalibóg”. Być może to ostatnia chwila na zobaczenie tego drzewa z zielonymi liśćmi. Los jednego z najstarszych drzew rosnących w Wałbrzychu, jest przesądzony. Liczący ponad 300 lat i mający obwód równy 250cm dąb, być może, za kilka lat zniknie z powierzchni ziemi.
Imię dębu pochodzi od stojącego nieopodal szybu kopalni o tej samej nazwie. W latach 90. drzewo miało się dobrze. Niestety głupota mieszkańców doprowadziła do takiego stanu dębu w jakim dzisiaj się znajduje. Wszystko przez dwukrotne podpalenie tego okazu. Za pierwszym razem (przed rokiem 2000) sprawcy dokonali tego czynu, tłumacząc się chęcią wypłoszenia nietoperzy z pnia. Kilka lat później drzewo zostało ponownie podpalone.
Obecnie z wypalonego pnia dębu Chwalibóg, wyrasta tylko jedna jeszcze żywa gałąź, ale również ona niebawem uschnie. Przez to, że rośnie ono na prywatnym terenie, niemożliwe jest wykonanie jakichkolwiek zabiegów pielęgnacyjnych bez zgody jego właściciela, który kompletnie nie interesuje się losem pomnika przyrody, przez co dąb ma krytycznie niski stopień żywotności.
Chwalibóg przetrwał wiele w swojej ponad 300 letniej historii. Najprawdopodobniej nie przeżyje XXI wieku. Eksperci twierdzili, że drzewo nie przetrwa zimy 2012/13 i na wiosnę się nie zazieleni. Stało się jednak inaczej. Miejmy nadzieję, że dąb przeciwstawi się barbarzyńskiej naturze gatunku Homo non sapiens i pożyje jeszcze wiele lat.
Kesz bardzo mikro pojemnik. Zawiera tylko logbook oraz certyfikaty dla trzech pierwszych znalazców. Proszę uważać na przechodniów, którzy często zatrzymują się tutaj nakarmić kaczki lub przychodzą napić się piwka.