Trochę historii dotyczącej pomnika można znaleźć
pod linkiem
Pomnik stojący w samym sercu miasta na stałe wrósł w jego pejzaż. Stał się symbolem Rzeszowa i najbardziej rozpoznawalnym znakiem w mieście. Jest on także obiektem anegdot i żartów. Ludność autochtoniczna zwykła tytułować ten monument w pewien potoczny sposób. Jednak aby nie przekraczać granic dobrego smaku można tylko rzec eufemistycznie, że porównanie dotyczy damskich narządów płciowych o wielkich rozmiarach
Teren na którym znajduje się pomnik, miasto oddało jakiś czas temu ojcom Bernardynom za symboliczną złotówkę. Obecnie zakon buduje tam parking wielopoziomowy. Były również plany zburzenia pomnika, ale spotkało się to z dosyć wyraźnym sprzeciwem mieszkańców. Aż dziw, że tak charakterystyczny punkt na mapie Rzeszowa nie został do tej pory okeszowany.
W Polsce południowej, po jej wschodniej stronie
Tam gdzie Wisłok toczy swe brunatne tonie
Niezbyt czyste, a w bukiet zapachów bogate
Miasto stoi... sześćsetletnią mające już datę.
Łatwo je poznasz, bowiem w samym środku grodu
Tam gdzie krzyżują się drogi z północy i wschodu
A po ich czarnych wstęgach przez dzień cały wali
Ryczący potok smrodu, benzyny i stali...
Pomnik stoi... Z kształtu wielce osobliwy
Lecz mieszkańców miasta chór głosów zgodliwy
Orzekł, że ten kształt obły co się w górę wspina
Na metrów dwadzieścia, w środku jest szczelina
To nie kicz żaden, ani żadna lipa
Lecz największa na świecie - betonowa ****
źródło: "Rzeszowskie ulice i okolice" Marek Czarnota