Dzień świąteczny się skończył, ale było mi mało przygód, więc wytrzymałem tylko do najbliższego weekendu i wybrałem się na wycieczkę do obserwatorium astronomicznego.
Wieczorem wybrałem się pośpiewać pieśni patriotyczne na Mały Rynek, ale dowiedziałem się o akcji dywersyjnej pewnego Chińczyka i postanowiłem go powstrzymać.